Andrzej z "Rolników" pod ostrzałem. Pokazał jak dba o zwierzęta i się zaczęło

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Andrzej, wraz z ojcem, Gienkiem, prowadzą gospodarstwo rolne. Hodują też zwierzęta - są właścicielami kilku krów. Mężczyźni radzą sobie, jak potrafią. Niedawno chwalili się remontem domu, w którym mieszkają.

Andrzej pokazuje swoją codzienność - nie tylko ciężką pracę w gospodarstwie, ale także wizytę u barbera, który zadbał o jego wygląd, czy u dentysty, gdzie specjalista zadbał o to, by uzupełnić braki w uzębieniu mężczyzny.

ZOBACZ TAKŻE: Rolnik z kolejnym wyrokiem. Najpierw znęcał się nad psem, teraz ukarali go za kradzież. Jaki jest wyrok?

Ostatni odcinek poświęcony był karmieniu krów kiszonką, czyli sfermentowanymi zielonymi częściami roślin, na przykład buraków cukrowych. Przygotowana jesienią dostarcza zwierzętom witamin, gdy nie mogą paść się na łące.

Andrzej z Plutycz pokazał, jak zimą karmi krowy. To tej części odcinka na You Tube poświęconych było najwięcej komentarzy. Chodziło o ilość paszy, którą przygotował rolnik dla zwierząt. Jedna taczka kiszonki na kilka wygłodniałych krów, które wręcz rzuciły się do żłobu w oborze, wydała się internautom niewystarczająca.

• Andrzej, chłop kształcony po szkołach, zapewne w tych księgach wyczytał, że kiszonka tak jak tabaka służy głównie do wąchania. Sam powąchał, dał krowom do powąchania i po posiłku!
• Andrzej nie znęcaj się nad tymi zwierzętami, tylko daj im więcej tej kiszonki. W twojej oborze przydało by się jakieś okno, aby trochę światła wpadło.
• Czy tak powinna wyglądać pryzma z kiszonką? Wszystko zapleśniałe i jest pytanie: czy krowy będą tą zapleśniałą kiszonkę jadły? Z głodu nawet drzwi od obory odbędą gryzły. Takiego rolnika wsadził bym na 10 lat do więzienia za znęcanie się nad zwierzętami.
• Andrzej, taczka kukurydzy to na jedną sztukę wystarczy, a nie na 10. Zrób koryto przy wierzejach i syp wincyj! - pouczają Andrzeja komentujący.

Jak myślicie, poprawi się następnym razem?

Kochasz programy rozrywkowe i polskie seriale? To tak jak my! Jeśli chcesz wiedzieć więcej, dołącz do grupy na Facebooku!