"Chyba nie próbowałeś s***u z moim mężem". Nagle Małgorzata Rozenek rzuciła niewybredny żart
23.04.2024 22:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Rozenek w swoim nowym programie dalej stawia czoła wyzwaniom rzucanym jej przez gości. W ostatnim odcinku zmierzyła się z Łukaszem Kadziewiczem. W pewnym momencie z jej ust padło nietypowe wyznanie dotyczące jej... życia łóżkowego.
Na ten moment jej fani czekali. Małgorzata Rozenek powróciła do telewizji z nowym programem. W ""Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" przyjmuje wyzwania postawione jej przez znanych mężczyzn i stara się pokazać, że jest w stanie sobie z nimi poradzić.
Pierwszy odcinek tego świeżego w ofercie TVN-u formatu przyjął się całkiem nieźle, choć nie brakowało krytycznych komentarzy ze strony internautów. 23 kwietnia na antenę stacji trafił kolejny epizod, w którym udział wzięli Łukasz Kadziewicz i Piotr Głowacki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Płacz na planie programu Rozenek. Kadziewicz wyznał, co się działo
Kadziewicz, uznany siatkarz, zaproponował gospodyni programu wspinaczkę na znajdujący się w Szczecinie najwyższy komin w Europie. Gdy znaleźli się na szczycie 250-metrowej konstrukcji, zmagający się z lękiem wysokości sportowiec wpadł na pomysł, aby... zeskoczyć z komina. Po wszystkim miał łzy w oczach.
Po dziesięciu minutach, jak zanosiłem się płaczem, a w zasadzie przechodziło to w spazmy, to nawet reżyser poprosił operatora, żeby wyłączył kamerę, bo tego już się nie dało nagrywać - powiedział.
Rozenek wyjaśniła, że nie było to pierwotnym scenariuszem. Sugestia padła nagle z ust Kadziewicza, który najwyraźniej poczuł potrzebę adrenaliny:
Łukasz sobie wymyślił, że będziemy skakać. Tego w ogóle nie było w scenariuszu. Powiedzmy to wprost. Łukasz powiedział, że ma mieć coś z tego programu, oprócz tej rywalizacji.
Małgorzata Rozenek rzuciła rubasznym żartem
Będąc na samym szczycie, tuż przed skokiem, zestresowana Rozenek zaczęła kłócić się z operatorem kamery. Próbował ją przekonać dość niecodziennym argumentem, że jest to doświadczenie "lepsze od s***u". Takiej odpowiedzi z ust "perfekcyjnej pani domu" z pewnością się nie spodziewał:
Ty chyba nie próbowałeś s***u z moim mężem. Byłbyś jedyny, k***a, w tym kraju, ale tak naprawdę niemożliwe, żeby to było lepsze!
Ciekawe, jak zareaguje na to Radek....