Drama u Rolanda z "Rolnik szuka żony". "Nie traktuje nas tak samo"
U Rolanda z "Rolnik szuka żony" drama i uczuciowy rollercoaster. Co takiego wydarzyło się podczas randki, że Karolinie odechciało się wyjazdu? "Mógłbym mieć taką żonę" stwierdził Roland.
W ostatnim odcinku programu "Rolnik szuka żony" doszło do emocjonalnego pożegnania. Kasia, jedna z kandydatek Rolanda, postanowiła opuścić jego dom. Sytuacja była pełna łez i napięcia, ponieważ Kasia uważała, że Roland faworyzował inną uczestniczkę, Olę. Pomimo serdecznego pożegnania z rodziną Rolanda, rozstanie z samym Rolandem było chłodne. Kasia wyraziła ulgę, stwierdzając: "Jestem szczęśliwa, że wyjeżdżam". Również Roland przyznał, że to dla niego najlepsza decyzja, ponieważ czuje, że z pozostałymi kandydatkami ma większe szanse na stworzenie trwałej relacji.
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony"- Marta i Paweł o swoim związku, dzieciach i Marcie Manowskiej
Karolina chciała wyjechać od Rolanda. Dała mu ostatnią szansę
Nie tylko Kasia czuła się ignorowana przez Rolanda. Druga z jego kandydatek, Karolina, także wyznała przed kamerami, że rolnik faworyzuje Olę.
Uważałyśmy, że Roland jednak więcej czasu poświęca Oli, a nie dzieli ten czas na trzy - powiedziała Karolina do kamery.
Rozmyślała nawet nad wyjazdem, tak jak Kasia, postanowiła jednak dać Rolandowi ostatnią szansę i sprawdzić, co zadzieje się na randce, na którą została zaproszona.
Sama nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Rozważam wyjazd stąd po randce. Chcę dać nam jeszcze tę chwilę rozmowy, która może być kluczowa w tym przypadku.
Roland nadal nie jest się w stanie zdecydować, ku której z pozostałych w jego domu dziewczyn skłania się jego serce.
Z każdą z dziewczyn można stworzyć trwałą i poważną relację - stwierdził. - Z Olą mi bliżej ze względu na jej styl bycia, z Karoliną to są uczucia silniejsze, gwałtowne.
Randka Rolanda z Karoliną zmieniła jej sposób myślenia
Początek randki Rolanda i Karoliny nie nastrajał optymistycznie. Kobieta wytknęła rolnikowi, że nie traktuje jej fair.
Jeżeli Roland jakkolwiek okaże, że jest mną zainteresowany tak samo, jak moją koleżanką, to być może jeszcze zostanę i powalczę. Ale na razie nie widzę tego zainteresowania w moją stronę - powiedziała Karolina, przygotowując się do wyjścia.
Podczas drogi na randkę Karolina wprost okazywała Rolandowi zniecierpliwienie i na każdy komplement, którym obdarzał ją mężczyzna, odpowiadała nie tak, jak on oczekiwał.
Ale to wciąż za mało - mówiła, gdy powiedział jej, że jest "świetną laską". - Ale ty nie chcesz spędzać ze mną czasu - wyrzuciła mu. - A ty uważasz, że jest po równo? Nie jest po równo - mówiła o poświęcanym dziewczynom czasie.
Roland przekierował uwagę Karoliny na jej plany macierzyńskie, a kobieta zdradziła, że chciałaby zostać mamą.
Nie no, jest we mnie więcej optymizmu. Taką iskierkę we mnie zapalił, że traktuje mnie tak samo, jak drugą uczestniczkę - nagle zmieniła zdanie Karolina.
Roland powiedział do kamery, że mógłby mieć taką żonę jak Karolina i nie wie, dlaczego się waha. Po chwili mężczyzna zaproponował jednak randkę Oli.