"Rolnik szuka żony". Łzy i trudne decyzje u Rolanda. "Spadł mi kamień z serca, że WYJEŻDŻA"
Roland, który bierze udział w programie "Rolnik szuka żony", gościł u siebie trzy kandydatki. Jedna z nich w ostatnim odcinku opuściła jego dom. Nie brakowało łez i gorzkiego pożegnania. "Nie dał mi dojść do słowa" - wyjawiła Kasia.
Program "Rolnik szuka żony", emitowany od 2014 roku, to jeden z najpopularniejszych formatów telewizyjnych na antenie TVP1. Gospodynią show jest Marta Manowska, która towarzyszy uczestnikom w poszukiwaniu miłości. Każda edycja przedstawia losy samotnych rolników z różnych regionów Polski, którzy przy pomocy telewizji próbują znaleźć swoje drugie połówki. Jedną z najbarwniejszych postaci obecnej edycji jest Roland, u którego ostatnio sporo się działo.
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony"- Marta i Paweł o swoim związku, dzieciach i Marcie Manowskiej
W "Rolnik szuka żony" rewolucja. Kasia sama wyjechała od Rolanda
Ostatni odcinek rozpoczął się bardzo emocjonalnie. Kasia ze łzami w oczach opowiadała, że Roland zachował się nie fair, faworyzując Olę kosztem dwóch pozostałych kandydatek.
Im dłużej tu byłam, tym bardziej miałam pewność, że to nie jest to - stwierdziła od razu przed kamerą. - Miałam wrażenie, że przed kamerami jest inaczej i poza kamerami jest inaczej. Kamery odjechały, to wrócił do Oli, a my z Karoliną siedziałyśmy same.
Karolina miała podobne zdanie, co Kasia.
Uważałyśmy, że Roland więcej czasu poświęca Oli, a nie dzieli ten czas na trzy - powiedziała kobieta, dodając, że zastanawia się nad wyjazdem, chce jednak dać jeszcze szansę tej relacji podczas randki, na którą zaprosił ją rolnik, co było pokazane w poprzednim odcinku.
Ola stwierdziła jednak, że uważa, że Roland traktuje wszystkie dziewczyny w ten sam sposób.
Kłótnia Rolanda i Kasi w "Rolnik szuka żony"
Kasia wyznała, że Rolnik poza kamerami pokłócił się z nią.
Naskoczył na mnie, że to ja buntuję Karolinę, żeby odjechała. W sumie nawet nie dał mi dojść do głosu, bo on wszystko już wie - powiedziała Kasia, powstrzymując łzy.
Roland wyznał, że Kasia wywierała na niego presję, czego on bardzo nie lubi i że nie wyobraża sobie być z kimś, kto zmusza go do podejmowania decyzji.
Wywiera presję. A przy takich ważnych sprawach jest ona niepotrzebna. Nie chciałbym być z kimś, kto naciska cały czas - stwierdził.
Widzowie zauważyli, że Roland pomaga znieść po schodach walizkę Kasi i odprowadza ją do auta.
Jestem szczęśliwa, że wyjeżdżam. To była najlepsza decyzja, jaką podjęłam - wyznała Kasia, siedząc już w samochodzie.
Choć Kasia dość serdecznie pożegnała się z mamą Rolanda oraz pozostałymi koleżankami, to jej pożegnanie z Rolandem było bardzo oschłe. Rolnik życzył jej wszystkiego najlepszego, na co kobieta odparła: "Nie dziękuję bardzo". Para nie podała sobie nawet dłoni na do widzenia. Roland stwierdził jednak, że dla niego wyjazd Kasi także jest najlepszą opcją.
Spadł mi kamień z serca, że zostały mi te dwie dziewczyny i że Kasia wyjeżdża. Myślę, że z każdą z dziewczyn można stworzyć poważną, fajną relację. Do Oli mi bliżej pod kątem sposobu bycia. A Karoliną to są silne, gwałtowne uczucia - wyznał.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy "Rolnik szuka żony" nie podoba się widzom. Kręcą nosem na NUDĘ: "Coraz gorszych biorą"
Widzowie mają coraz większe wątpliwości co do Rolanda z "Rolnik szuka żony"
W najnowszej edycji "Rolnik szuka żony" Roland, jeden z uczestników, stał się obiektem narastających wątpliwości ze strony widzów. Decyzje podejmowane przez niego często wydają się być niezdecydowane i nieprzewidywalne, co z kolei budzi niepokój wśród oglądających.
Jego interakcje z kandydatkami bywały odbierane jako chaotyczne, co sprawiło, że widownia zaczęła krytykować jego brak zdecydowania w poszukiwaniach miłości. Wielu widzów zastanawia się, czy Roland jest w stanie dokonać wyboru, który przyniesie mu oczekiwaną stabilizację w życiu osobistym.