Widzowie nadal nie przepadają z Rolandem z "Rolnika". "Śliski typ"
Roland, który bierze udział w obecnej edycji "Rolnik szuka żony" nie zaskarbił sobie wielkiej przychylności telewidzów. Od czasu, gdy wyemitowano wizytówkę, przystojny rolnik zbiera cięgi. O co poszło tym razem?
"Rolnik szuka żony" to program, w którym kilkoro rolników wybiera potencjalnego partnera spośród zgłoszeń listowych, a następnie zaprasza trzy osoby do swojego gospodarstwa, by poznać je lepiej. Program ma na swoim koncie wiele stworzonych par, niektóre z nich wzięły ślub i wychowują razem dzieci. W tej edycji miłości za pomocą programu telewizyjnego postanowił szukać Roland. Niestety, nie jest zbyt lubiany przez widzów.
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony"- Marta i Paweł o swoim związku, dzieciach i Marcie Manowskiej.
Roland z "Rolnik szuka żony" jest punktowany przez widzów
Roland jest krytykowany przez widzów od momentu, gdy ukazała się jego wizytówka, czyli w Telewizji Polskiej i w sieci głoszono, że bierze udział w "Rolnik szuka żony". Wszystko przez to, że rolnik stwierdził, że chciałby się związać z nawet o 12 lat młodszą od siebie kobietą. To sprawiło, że internauci zaczęli widzieć w jego osobie "czerwoną flagę", czyli ostrzeżenie, by nie wiązać z nim przyszłości.
W odcinku, w którym rolnicy czytali listy, nadesłane przez osoby, które chciałyby zawalczyć o ich serce, Roland do stołu zaprosił... mamę. I znów internauci punktowali, że niemal czterdziestoletni mężczyzna, który wybierał kobietę życia przy udziale matki, nie wróży dobrze związkowi.
W kolejnym odcinku fani programu zauważyli, że to właśnie Roland zaprosił do bliższego poznania najwięcej kobiet, przy czym jedna miała zaledwie 22 lata, a więc różnica między nimi wynosiła aż 15 lat.
Widzowie o ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" i Rolandzie.
W ostatnim odcinku z pięciu kobiet, które wybrał z zaproszonej dziesiątki, Roland musiał wybrać trzy, które mógł zaprosić do swojego gospodarstwa. Produkcja dała czas uczestnikom, by porozmawiali na osobności i lepiej się poznali. Roland niemal każdą z zaproszonych na spacer kobiet trzymał już za rękę, kilkukrotnie zdobywał się też na komplementy, które miały sprawić, że ta, z którą rozmawia, poczuje się wyjątkowa.
- Tam matula raczej gra pierwsze skrzypce.
- Szkoda dziewczyn, on jest dziwny i raczej chyba nie jest wiernym facetem. Najlepsza randka z tą ciemną: "jak się czujesz? Przy tobie bardzo dobrze", po czym Roland do kamery mówiący: "nie planowałem jej zaprosić".
- Ten to zakochany w każdej Alvaro z mlecznych barów.
- Ta Pani bardzo fajna, ale zaczynam mieć wątpliwości co do intencji Rolanda... Każdą Panią łapie za rękę, do każdej się klei... jakoś tak dziwnie.
- Ten wzrok zażenowania innych dziewcząt, że każdą z nich niemalże trzymał za rękę… ja nie wiem, ale koleś podniecony na widok prawie każdej laski.
- Miałam nosa co do niego, że coś z nim nie tak. Jakiś taki śliski typ jest.
- Dziewczyny fajne ale Roland niekoniecznie. Już na wizytówce widać było, że to cycek mamusi i przy czytaniu listów także. To się nie zmieni. Dziewczyna, którą kiedykolwiek wybierze na żonę, będzie miała przekichane.
- Każdą bajeruje, od razu za rękę łapie, chyba obojętne mu z kim będzie, tandetna ta jego bajera.
- Nudny, pyta mamusi o zdanie, zaprasza dziewczynę mówiąc że nie planował tego - piszą internauci.