Filip Chajzer nie wierzy w dobre intencje Magdy Gessler? "Będzie przypał"
Czy znany dziennikarz, Filip Chajzer, może stać się nową gwiazdą warszawskiej sceny gastronomicznej? Jego najnowsze przedsięwzięcie, kebabownia "Kreuzberg", szybko zdobywa serca Polaków. Czy ma też szansę zachwycić samą Magdę Gessler?
22.05.2024 07:53
W świecie mediów i telewizji, Filip Chajzer od dawna jest postacią rozpoznawalną, ale jego najnowszy krok zawodowy może nieco zaskakiwać. Porzucenie ekranów na rzecz gastronomii to odważny ruch, który, jak się okazuje, może przynieść mu zupełnie nowe sukcesy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kebab od Filipa Chajzera
Filip Chajzer, znany z niekonwencjonalnych podejść do życia i kariery, postanowił zaskoczyć wszystkich nowym przedsięwzięciem. Jakiś czas temu, dziennikarz ogłosił na swoich profilach społecznościowych, że wkracza do branży gastronomicznej. Inspiracją dla jego nowego biznesu stała się berlińska dzielnica Kreuzberg, znana z wielokulturowości i bogatej oferty kulinarnej. Efektem tego jest otwarcie budki z kebabem w Warszawie, która nosi nazwę właśnie "Kreuzberg".
Lokal Filipa Chajzera szybko zdobył sympatię mieszkańców stolicy, co potwierdzają kolejki czekające na jego kebab.
Czytaj także: Filip Chajzer odciął się Wojewódzkiemu i zapowiedział kebabową ekspansję. "Szukam ludzi, którzy chcą ciężko na to pracować
Dziennikarz nie boi się oceny Magdy Gessler
Filip Chajzer, rozmawiając z "Super Expressem", otwarcie przyznaje, że ewentualna wizyta Magdy Gessler w jego kebabowni miałaby swoje konsekwencje, ale to nie jest coś, co go niepokoi.
Będzie przypał, bo zawsze do Chajzera najłatwiej jest się przypieprzyć i zrobić sobie zasięgi na moim ryju i to się dzieje na okrągło – powiedział Chajzer.
Dla niego najważniejsze są jednak realne opinie zwykłych ludzi, którzy odwiedzają jego lokal.
W kontekście swojej przeszłości w mediach i nie zawsze pozytywnych doświadczeń, Filip Chajzer przyznaje, że nie zawsze potrafi radzić sobie z negatywnym nastawieniem innych osób.
To właśnie dlatego już w tym nie jestem, to jest właśnie historia mojej książki. Żyj na swoich zasadach. Jak coś ci nie leży, jak już czujesz, że idziesz pod prąd, że to nie jest dla ciebie ok - wywal się na to. Ja się na to wywaliłem – wyznał dziennikarz.
Mimo nieobecności w telewizji, Filip Chajzer nie wyklucza do niej powrotu, ale stawia jasne warunki – musi to odbywać się na jego zasadach.