Gwiazdy zdradziły nam swoje definicje piękna. Wojciechowska i Herbuś podzieliły się sekretami: "Ten błysk w oku, ta energia"
Każda osoba definiuje piękno inaczej. Zapytaliśmy gwiazdy o to, jak je postrzegają. Martyna Wojciechowska i Edyta Herbuś powołały się na własne doświadczenia, dzieląc się jednak tą samą refleksją: piękno ma wiele twarzy, a najwspanialsza może być akceptacja siebie.
Czym jest piękno? Na to pytanie istnieje tyle odpowiedzi, ile ludzi. Postanowiliśmy zapytać gwiazd o to, z czym dokładnie utożsamiają pojęcie piękna. Martyna Wojciechowska i Edyta Herbuś zdradziły nam przy tym kilka szczegółów ze swojej kariery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Piękna, czyli jaka?" Gwiazdy o swoim wewnętrznym blasku. "Rzecz w tym, że piękno nie jest związane z konkretnym kanonem"
Jak Martyna Wojciechowska definiuje piękno?
Dzięki swojej imponującym doświadczeniom podróżniczym Martyna Wojciechowska zdołała zdobyć ogromną popularność wśród polskiej widowni. Będąc w trasie, wielokrotnie miała okazję zapoznać się z innymi definicjami piękna.
Piękno nie jest związane z żadnym konkretnym kanonem. Byłam na wielu krańcach świata i wierzcie mi, tam piękna kobieta znaczy zupełni coś innego niż w naszej kulturze. I na szczęście, bo gdybyśmy były wszystkie takie same, to świat byłby nudny - wyjaśniła.
Jak Wojciechowska stara się dbać o siebie w czasie podróży? Jak wyznała, z tym jest u niej różnie. Najczęściej decyduje się na self-care dopiero po powrocie do Polski, gdzie udaje się zawsze do zaufanego salonu:
Z tym dbaniem o piękno zewnętrzne bywa różnie. Jestem mało systematyczna, co wynika z mojej pracy. Jak jestem na krańcach świata, to nie mam tam szansy położyć sobie maseczki i się zrelaksować. Natomiast nadrabiam to potem i jak wracam po takim wyjeździe wyczerpującym fizycznie i psychicznie, to idę do salonu, do którego przychodzę od 25 lat i poświęcam sobie więcej czasu, uwagi oraz oddaje się w ręce profesjonalistów.
Edyta Herbuś o tym, czym jest dla niej piękno
Podobne pytanie o definicję piękna zadaliśmy także Edycie Herbuś, która powołała się przede wszystkim na miłość do samej siebie. Akceptacja własnego ciała i opiekowanie się nim są również kluczowymi punktami.
Dla mnie to jest taki wewnętrzny blask, który idzie z serca pełnego miłości. To znaczy, że potrafisz kochać siebie, jesteś empatyczna, współczująca w stosunku do drugiego człowieka. A kochać siebie znaczy to, że akceptujesz siebie, swoje ciało i świadomie się nim opiekujesz. Ufasz temu, co przynosi życie - powiedziała Herbuś.
Aktorka szczerze wyjawiła również krótką historię własnej kariery. Na jej przykładzie chciała zaprezentować, że najważniejszym jest podążanie przede wszystkim za własnymi potrzebami, w zgodzie ze sobą.
Chyba każdy z nas wie, z czym wiąże się życie codzienne. Jest pełne wyzwań i czasami wtedy mniej skupiamy się na sobie, a bardziej na rozwiązywaniu problemów. Prze długi czas nawet szukałam odpowiedzi na pytanie "Co jest mi tak trudno zaakceptować?". Czasami życie stawiało mi wyzwania. (...) Wtedy bardzo często słyszałam: "Boże, jak ty byś była wyższa, Boże, jaką ty byś robiła karierę, jakie ty byś zarabiała pieniądze". W pewnym momencie pomyślałam sobie, że jak jeszcze raz usłyszę "jakbyś była wyższa" to normalnie zwymiotuję - wspomniała.
Pionierka rynku beauty w Polsce: "piękne może być wszystko"
Magdalena Bogulak, prekursorka rynku beauty w Polsce, również pokusiła się o podzielenie się swoją własną wizją piękna. Według niej jest to pojęcie wieloaspektowe i może dotyczyć każdej rzeczy, o której jesteśmy w stanie pomyśleć.
Każda. Piękno ma tak wielowymiarowe znaczenie, pięknym można być w biznesie. Być bardzo uczciwym, przez to pięknym. Można być pięknym w przyjaźni, można być osobą, która zawsze jest chętna do pomocy. Możemy też mieć w sobie zewnętrznie beauty, możemy być piękne. Takie, które wyglądają ładnie, są dobrze wystylizowane, są dobrze zrobione i sprawiają wrażenie miłej i sympatycznej osoby. na którą się miło spogląda i patrzy. Nie ma jednego wyznacznika piękna, piękne może być naprawdę wszystko - przekazała.