"Hotel Paradise" ledwo się skończył, a tu takie wieści. Ada i Bartek długo nie wytrzymali

Za nami finałowy odcinek kolejnej, ósmej już edycji "Hotelu Paradise". Ostatni odcinek telewizyjnego przeboju i tym razem nie obył się bez dużych kontrowersji. Widzowie rugają nie tylko całość tegorocznej odsłony, ale także zachowanie Agnieszki, która postanowiła wziąć całą nagrodę dla siebie.

Nie wszystkim parom, które zacieśnił więzi na planie programu, poszło dobrze po zakończeniu zdjęć. Za przykład może służyć relacja Ady i Bartka, którym udało się dotrwać aż do finału.

ZOBACZ TEŻ: Wściekli widzowie chcą bojkotu zwyciężczyni "Hotel Paradise 8": "Nie nabijajcie jej kasy"

Zachowanie Ady i Bartka nie zawsze wzbudzało entuzjazm widzów. Nieraz zdarzyło się, że byli krytykowani z góry na dół przez swoje wypowiedzi i nastawienie do innych uczestników. Kiedy jednak udało im się dotrwać aż do finału, mogli liczyć na głosy wsparcia.

Tym bardziej szokująca może wydać się informacja, że para nie jest już razem. Po finale okazało się, że przez pewne różnice Ada i Bartek nie mogą być ze sobą razem. O wszystkim uczestnik opowiedział w rozmowie z Co Za Tydzień.

Wychodzi na to, że głównym powodem nieporozumień była odległość. Zakochani nie byli w stanie pogodzić tego, że ich mieszkania są od siebie tak mocno oddalone. Wskutek tego ciężko im było się regularnie spotykać i postanowili zrezygnować z relacji.

Nie, nie spotykamy się jako para, ponieważ ta para może i by przetrwała w realnym życiu, natomiast ja potrzebuję kobiety, która będzie tu, obok mnie, na miejscu, na przykład w Poznaniu, a Ada tak samo, chce faceta na miejscu w Częstochowie - przekazał.

ZOBACZ TEŻ: Wulgarne sceny na planie "Hotelu Paradise". Dominika i Bartek wybuchnęli: "Nie z****j się"