Iwona Pavlović o początkach "Tańca z gwiazdami". Już na starcie POKŁÓCIŁA się z ekipą
Iwona Pavlović zasiada w jury "Tańca z gwiazdami" od pierwszej edycji w 2005 roku. W najnowszym wywiadzie ujawniła, że szybko spięła się ze stylistką programu, a później nie spodobała się jej współpraca z makijażystką.
Iwona Pavlović od 20 lat nieprzerwanie zasiada w jury "Tańca z gwiazdami", w którym słynie z surowych ocen. W nowym wywiadzie dla Interii ujawniła, że początki pracy w programie wcale nie były dla niej idealne, bo produkcja chciała stworzyć jej wizerunek.
TYLKO U NAS: Iwona Pavlović o "dramie" z Ewą Minge. Potwierdziła DONIESIENIA mediów o aktywności na Instagramie
Iwona Pavlović o początkach pracy w "Tańcu z gwiazdami"
Iwona Pavlović wyjawiła przed kamerami, że za kulisami pierwszej edycji "Tańca z gwiazdami" posprzeczała się ze stylistką. Powiedziała:
Już na dzień dobry pokazywałam swoje różki. (...) Pokłóciłam się ze stylistką, bo chciała, żebym założyła różową bluzkę, na co się nie zgodziłam. Dlatego byłam przez dłuższy czas tylko w swoich ubraniach.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Barbara Bursztynowicz komentuje NISKĄ ocenę od Iwony Pavlović w "TzG". Michał Kassin UDERZYŁ w inne pary
Jurorka "Tańca z gwiazdami" w dalszej części wypowiedzi zdradziła, że szybko zakończyła współpracę także z charakteryzatorką programu. Wyjaśniła:
Potem pokłóciłam się z dziewczyną, która mnie malowała. Na szczęście Małgosia Lubańska mnie przechwyciła i pomalowała mnie lepiej. Więc na dzień dobry małe różki moje było troszeczkę czuć.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Barbara Bursztynowicz szczerze o ocenach Iwony Pavlović w "TzG". "Nie powiem, że nie było mi przykro"
Iwona Pavlović chciała pozostać sobą w "Tańcu z gwiazdami"
Iwona Pavlović podkreśliła w wywiadzie, że nie chciała kłócić się z ekipą "Tańca z gwiazdami", ale nie zamierzała pozwolić produkcji na to, by pozbawiono ją jej cech osobowości. Dziś jest zadowolona z tego, że postawiła na swoim:
Ja się tam nie kłóciłam, tylko bardziej chciałam czegoś swojego. W tym programie, który jest nadawany na żywo, (...) prosiłam, żebym mogła mieć sobą. Nie mogłam się przebrać (...) za kogoś, kim nie jestem, bo już i tak miałam wystarczający stres. I jeszcze miałabym być w przebraniu? Więc na szczęście do dziś pozwolono mi być sobą.