Karol Strasburger o dojrzałym ojcostwie. "Patrzę z przerażeniem czytając różne informacje"
Karol Strasburger od kilku lat przeżywa drugą młodość. Wszystko za sprawą stworzenia nowej rodziny i pojawienia się na świecie córeczki Laury. "Kiedyś ten świat dziecka był dla mnie dość obcy" - zaznacza.
27.06.2024 | aktual.: 27.06.2024 13:42
Karol Strasburger ma za sobą dwa małżeństwa. Pierwsze, z Barbarą Burską zakończyło się rozwodem, natomiast drugie śmiercią miłości życia aktora. Z Ireną Morcińczyk związany był przez ponad 30 lat, a jej odejście było dla Strasburgera ogromnym ciosem. Blisko 5 lat temu szczęście ponownie się do niego uśmiechnęło, kiedy to poznał obecną żonę, blisko 40 lat młodszą Małgorzatę Weremczuk, z którą ma 5-letnią córkę.
Karol Strasburger o późnym ojcostwie i dzieciach. "Wszystko czego my nie mamy, to mają dzieci"
Mimo dwóch małżeństw, Karol Strasburger nie doczekał się potomka. Ojcem został dopiero w wieku 72 lat, kiedy to na świat przyszła jego córka Laura. W rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską opowiedział o swoim podejściu do dzieci i temu, co ojcostwo mu dało. Dopiero, gdy sam został rodzicem zrozumiał wiele spraw, o których wcześniej nie miał pojęcia.
Dało mi przede wszystkim radość i cieszę się z tego prawdziwie. Patrzę z przerażeniem czytając różne informacje jak ludzie biją małe dzieci i te dzieci trafiają do szpitala. Nie wiem i nie mogę tego w ogóle pojąć, bo dla mnie dziecko stało się kimś wyjątkowym, którego nie wolno skrzywdzić. Ten świat dziecka jest inny, ufny, piękny, ale też naiwny i prawdziwy. Wszystko czego my nie mamy, to mają dzieci. One się z latami uczą dystansu, tego że dookoła są źli ludzie. Dzieci nie wiedzą, że ktoś może ich skrzywdzić, bo nie mają takich doświadczeń (...) Ja to zrozumiałem dopiero przez pryzmat swojego dziecka i swojego ojcostwa. To jest okropne, ale dało mi dużo do myślenia właśnie na takie tematy - wyznał Strasburger.
Karol Strasburger o roli ojca. "Zacząłem rozumieć ten świat"
Przez wiele lat Karol Strasburger nie widział się w roli ojca. Zdradził w wywiadzie dla naszej redakcji, że świat maluchów był dla niego obcy i za bardzo go nie rozumiał. Wszystko oczywiście zmieniło się, kiedy i jemu urodziło się dziecko. Szczególnie, że Laura pojawiła się, gdy aktor był już po 70. urodzinach, pełny życiowego doświadczenia i inaczej patrzący na wiele spraw.
Kiedyś ten świat dziecka był dla mnie dość obcy, dziecko było sobie małym człowieczkiem, które oglądało bajki i robiło babki z piasku. Mnie te babki niewiele interesowały, ale teraz patrząc jak to dziecko cieszy się każdą rzeczą, którą widzi po raz pierwszy, to zacząłem rozumieć ten świat, doceniać i szanować. Mam świadomość, że z tego dziecka wyrośnie dorosły człowiek i od tego jak moje ojcostwo je ukształtuje, takim będzie człowiekiem - dodał aktor.