Karolina Korwin-Piotrowska ostro o Protasiewiczu. Padło porównanie do Marcinkiewicza: "Historia się powtarza"
Karolina Korwin-Piotrowska uderzyła w Jacka Protasiewicza. Polityk jest obecnie zaręczony z 22-letnią kobietą. Zajadła komentatorka polskiego show-biznesu nie zostawiła na nim suchej nitki, porównując go do Kazimierza Marcinkiewicza.
56-letni Jacek Protasiewicz po raz kolejny wzbudził kontrowersje w mediach. Były poseł, a obecnie wojewoda dolnośląski oświadczył się swojej 22-letniej ukochanej, Darii Brzezińskiej. Karolinie Korwin-Piotrowskiej szczególnie się to nie spodobało. Najbardziej znana komentatorka show-biznesu w Polsce porównała go do innego polityka, który wcześniej był w związku ze znacznie młodszą osobą.
ZOBACZ TEŻ: Karolina Korwin-Piotrowska gani Polaków po wyborach! "Może niektórym trzeba młota, prawicowego bata?"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mikołaj Roznerski poszedł na badania. Co mu dolega? "Pilnuję wszystkich innych, tylko nie siebie"
Korwin-Piotrowska grzmi pod adresem Protasiewicza
W Instagramowym poście, któremu towarzyszyła fotografia okładki "Vivy!" z udziałem Kazimierza Marcinkiewicza i jego byłej żony Izabeli, porównała te dwie historie. Małżeństwo niegdysiejszego premiera nie przeszło próby czasu. Według Korwin-Piotrowskiej, to samo czeka właśnie Protasiewicza.
Według dziennikarki polityk i jego 22-letnia partnerka świadomie korzystają z medialnej sensacji, zdradzając szczegóły ze swojego życia. Ślub coraz bliżej, więc czasie pokaże, na ile wiarygodne były jej słowa.
Historia się powtarza. Kiedyś pan Marcinkiewicz, teraz Protasiewicz. I oczywiście tabloidy jako główna tuba informacyjna i konfesjonał. Dlaczego ludzie nic się nie uczą na błędach innych? Kiedy okładka w Vivie? I medialna podróż poślubna? - napisała.
Kiedy Jacek Protasiewicz weźmie ślub?
Na platformie X (dawniej Twitter) Protasiewicz przybliżył swoim obserwującym, kiedy dokładnie zamierza stanąć z Brzezińską przed ołtarzem. Na razie czeka na to, aż jego pierwsze małżeństwo zostanie unieważnione. Ślubna ceremonia ma odbyć się, według obecnych założeń, jesienią.
Liczę na unieważnienie pierwszego małżeństwa (rozwód był w 2019), co może potrwać kilka miesięcy. Czyli jesień - czytamy.