Kultowy serial TVP znika z anteny? Ważą się losy blisko stu aktorów

Wydawało się, że zmiany, które nastąpiły w TVP dobiegły już końca. Nowe władze zrobiły duże porządki w stacji, zwalniając między innymi dziennikarzy kojarzonych z poprzednimi rządami, a także cały skład "Pytania na Śniadanie". Wiadomo już, że nikt w Telewizji Polskiej nie może czuć się bezpieczny o swoją posadę, a zmiany te mogą dotknąć również seriale. Dużo mówi się o zakończeniu "Leśniczówki", czyli jednego z flagowych seriali TVP 1.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć powstało już ponad 850 odcinków, a fani tłumnie zasiadają przed telewizorami, aby śledzić dalsze losy mieszkańców Leśniczówki, to już niebawem serial może zniknąć z anteny. Takie głosy docierają od samej produkcji i aktorów, którzy nie są pewni dalszej pracy. Do dziś bowiem zarząd TVP nie przekazał informacji na temat tego, czy ruszą zdjęcia do kolejnego sezonu. Tym samym wielu popularnych aktorów może z dnia na dzień stracić pracę. Przy "Leśniczówce" pracuje blisko stu aktorów, a wśród nich Jolanta Fraszyńska, Sambor Czarnota, Maria Pakulnis czy Marek Bukowski.

Zobacz też: Ujawniono prowadzących nowej śniadaniówki TVP3. Z kim Andrzej Sołtysik poprowadzi "Dobrego dnia"?

Po wspomnianych zmianach na szczycie władzy TVP, sporo mówiło się o całkowitej rezygnacji z seriali, które od lat goszczą na antenie publicznej telewizji. Jeszcze kilka tygodni temu Tomasz Stockinger potwierdził, że w "Klanie" zostały wstrzymane wypłaty i nie wiadomo było, czy stacja będzie kontynuowała produkcję serialu. Teraz w podobnej sytuacji jest "Leśniczówka", jednak w tym przypadku jest dużo więcej głosów mówiących o pożegnaniu się z serialem, który gości na ekranach telewidzów od ponad pięciu lat.

Kochasz programy rozrywkowe i polskie seriale? To tak jak my! Jeśli chcesz wiedzieć więcej, dołącz do naszej grupy na Facebooku!