Lanberry zasmucona po porażce w "TzG". "Jest potworny niedosyt"
Po ostatnim, burzliwym odcinku "Tańca z gwiazdami", głos zabrała sama Lanberry. Piosenkarka pożegnała się z programem, choć dla wielu była jedną z faworytek do finału. Zarówno ona, jak i jej taneczny partner, Piotr, nie ukrywali smutku po ogłoszeniu wyników.
Lanberry, czyli Małgorzata Uściłowska, była jedną z najbardziej obiecujących uczestniczek tej edycji "Tańca z gwiazdami". W duecie z Piotrem Musiałkowskim prezentowała się coraz pewniej, a jej występy zbierały pochwały od jurorów. W czwartym odcinku, podczas "Beata Night", wokalistka i jej partner pokazali paso doble do jednego z hitów Beaty Kozidrak. Za ten taniec otrzymali 31 punktów. Choć oceny były solidne, a występ zebrał pozytywne komentarze, to właśnie ten odcinek okazał się dla nich ostatnim.
Wiktoria Gorodecka o sukcesie w pierwszym odcinku Tzg. Czy powtórzy sukces Vanessy Alexander?
Lanberry i Piotr szczerze po eliminacji z "TzG"
Po głośnym werdykcie, który wywołał prawdziwą burzę w sieci, para w końcu zabrała głos.
Smutno jest, wiadomo… Zawsze rozstanie z tym programem jest przykre, bo w niego się tak fajnie wkręcamy. I jest taki niedosyt, na pewno - mówił Piotr.
Lanberry wtórowała mu, nie kryjąc swojego żalu. Miała bowiem jeszcze kilka asów w rękawie, których nie zdążyła zaprezentować.
Jest potworny niedosyt. Bo ja tutaj jeszcze naprawdę chciałam pokazać… No ale niestety zabrakło głosów. Dziękujemy za te wszystkie, które wpłynęły - wyznała.
Nie mówi "żegnaj", tylko "do zobaczenia". Lanberry o tańcu po "TzG"
Mimo rozczarowania, artystka podeszła do wszystkiego z charakterystycznym dla siebie spokojem i wdzięcznością. Nie zabrakło też nadziei, że przygoda z tańcem wcale się nie kończy.
Ja mam nadzieję, że zapukam w drzwi sali tanecznej i się okaże, że są otwarte, i że jeszcze trochę sobie potańczymy — dodała z uśmiechem.
Lanberry podkreśliła też, że udział w show był dla niej nie tylko tanecznym wyzwaniem, ale i emocjonalną podróżą.
No smutno nam. Po prostu. Ale myślę, że to przygoda na całe życie. I bardzo się cieszę, że to przeżyłam z tobą, Piotruś — zwróciła się do partnera, nie kryjąc wzruszenia.
Przy okazji uczestnicy show miło wspomnieli wspólny walc wiedeński. To właśnie ten taniec widzowie często wskazują jako najpiękniejszy występ Lanberry w programie.