Mariola Bojarska-Ferenc skrytykowała opolskie stylizacje. "Mam wrażenie że gdzieś to się zatrzymało w czasie"
Opolski festiwal do dziś budzi spore emocje. Niedawno na temat stylizacji gwiazd, ale też samego wydarzenia wypowiedziała się Mariola Bojarska-Ferenc. "Scena to jest takie miejsce, gdzie można pozwolić sobie na totalne szaleństwo" - zaznacza.
08.06.2024 07:11
Mariola Bojarska-Ferenc przez lata pracowała w telewizji, m. in. występując w TVP i "Pytaniu na śniadanie". Z perspektywy czasu można przyznać, że to ona była pierwszą trenerką personalną w mediach, pokazując najrozmaitsze ćwiczenia na idealną figurę. Nagrywała również płyty z ćwiczeniami i radziła co robić, aby świetnie wyglądać.
Co Mariola Bojarska sądzi o dzisiejszej modzie? Wspomniała również o Kayah
Bez wątpienia Bojarska-Ferenc uchodzi za ikonę stylu w naszym kraju. Przez lata prezentowała się idealnie, zachwycając nie tylko stylizacjami, ale również figurą. W rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską zdradziła, co sądzi o dzisiejszej modzie, ale też stylizacjach gwiazd na scenie podczas festiwalu w Opolu.
Oglądałam Opole, bo od 8 lat nie oglądałam TVP, więc teraz od czasu do czasu sprawdzam, co się dzieje. Myślę, że w ogóle scena to jest takie miejsce, gdzie można pozwolić sobie na totalne szaleństwo. I jeśli było to spełnieniem marzeń Kayah, to marzenia trzeba spełniać, ale ta stylistyka mi osobiście nie odpowiada. Mam wrażenie że gdzieś to się zatrzymało w czasie i są to czasy "gomułkowskie". Dzisiaj wszyscy obserwujemy media światowe, oglądamy wybiegi i przez internet obserwujemy największych projektantów i scena to jest też prezentacja trendów i mody - opowiedziała Bojarska.
Zobacz też: Tomasz Jacyków o Agacie Dudzie i jej stylizacjach. "Ja się po prostu wstydzę za tych państwa"
Mariola wróciła pamięcią do Grażyny Torbickiej. "Nie mogłam się doczekać jej sukienek"
Za przykład klasy i dobrze ubranej gwiazdy na scenie Mariola Bojarska-Ferenc dała Grażynę Torbicką. Według niej biła od niej dostojność i skromność. W wywiadzie Bojarska wspomniała również, że kiepskich stylizacji nie należy zrzucać na brak funduszy, a słaby gust.
Pamiętam festiwale, które prowadziła Grażyna Torbicka i nie mogłam się doczekać jej sukienek, które na tamte czasy były sukienkami od bardzo dobrych projektantów i ona zawsze wyglądała perfekcyjnie. Nadawała trend Polkom, bo Polki pomimo swej skromności, nawet gdy nie mają pieniędzy, mają swoje marzenia i ja wiem, że jeśli nie stać dziewczyny na coś, to próbują sobie uszyć coś podobnego i wyglądają równie piękne. Dlatego nie tłumaczmy się sprawą finansów, tylko jest to sprawa po prostu gustu. Myślę że gdzieś te stylistki, które krążą po telewizji, troszkę zatrzymały się w czasie i to widać chociażby w innych programach - zaznaczyła.
A jak po ośmiu latach przerwy odebrała opolski festiwal? Gwiazda nie chciała zdradzić, co jej się nie podobało, jednak opowiedziała o pozytywnych kwestiach, wspominając w tym miejscu dojrzałych twórców, którzy dali popis w Opolu.
Na razie przemilczałaby sprawę telewizji, szerzej chciałabym porozmawiać za miesiąc. Powiem tylko to, co mi się podobało – podobali mi się najbardziej wszyscy dojrzali twórcy, bo byli jak dobre wino, im starsi tym lepsi. Były to zarówno głosy, interpretacje itd. Nie chciałabym krytykować, bo wszyscy widzieli, jak było - dodaje Mariola Bojarska-Ferenc.