Nie znacie jeszcze "Znachora" na pamięć? Policzyliśmy, ile razy możecie obejrzeć go w Święta
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko "Kevin sam w domu". Tradycją jest także emisja "Znachora" niemal na każdym kanale telewizyjnym. W najbliższe święta będziecie mieli szansę zobaczyć ten film naprawdę wiele razy. Policzyliśmy dla was wszystkie emisje.
- Szanowni państwo, wysoki sądzie... To jest profesor Rafał Wilczur! - słowa wypowiedziane przez Piotra Fronczewskiego stały się jedną z najbardziej rozpoznawalnych kwestii w polskim filmie i internecie. Końcowa scena dramatu "Znachor" z 1981 roku potrafi poruszyć nawet najtwardszych widzów. Wzruszające momenty tego klasyka można przypomnieć sobie również w te święta.
Paulina Smasz o nowym ukochanym. Jak spędzi święta? Czy wybaczyła Kasi i Maćkowi? "Życzę im..."
Ile razy można obejrzeć "Znachora" w te Święta?
"Znachor" z 1981 roku, z Jerzym Bińczyckim w tytułowej roli to klasyka polskiego kina. Nic dziwnego, że przy okazji Świąt różne stacje telewizyjne przypominają ten obraz. Ten rok będzie jednak wyjątkowy pod względem emisji "Znachora". W dniach 20-29 grudnia możecie obejrzeć film aż osiemnaście razy! Gdyby ktoś nie miał planów na Wigilię, to zmieniając kanały, może obejrzeć "Znachora" aż pięć razy.
Jeśli jeszcze nie znacie wszystkich dialogów na pamięć, nadchodzące dni są doskonałą okazją do poćwiczenia swojej pamięci.
O czym opowiada film "Znachor"?
Profesor Rafał Wilczur, ceniony chirurg, zmaga się z osobistą tragedią, gdy jego żona opuszcza go razem z małą córeczką. W poszukiwaniu ucieczki od bólu wpada w nałóg alkoholowy. Pewnego dnia, po dramatycznym incydencie, doznaje urazu głowy, który prowadzi do amnezji i sprawia, że zaczyna błąkać się bez celu. By uniknąć aresztowania za włóczęgostwo, przywłaszcza sobie cudze dokumenty tożsamości.
Pod przybranym imieniem Antoni Kosiba, zaczyna nowe życie w małej wiosce. Odkrywając, że ma dar do leczenia, przeprowadza skomplikowaną operację syna miejscowego młynarza, co przynosi mu uznanie jako znachora. Jego sukces budzi zazdrość miejscowego lekarza, który grozi mu sądem za nielegalne wykonywanie zawodu, choć społeczność jest zafascynowana umiejętnościami Wilczura.
CZYTAJ TAKŻE: Filmowego Znachora nie ma z nami już ćwierć wieku. Żona aktora wyznaje: "Dwa lata po jego śmierci były najgorsze"