Niezwykła propozycja! Ewa Błaszczyk zagra w filmie o swojej córce? "Obraz z happy endem"
Ewa Błaszczyk od lat dba o zdrowie i życie swojej córki, która przebywa w śpiączce. Niedawno otrzymała niezwykłą propozycję. Ma powstać film o walce o zdrowie Oli. Czy jej mama zagra w nim jakąś rolę?
06.11.2023 16:23
Ewa Błaszczyk to aktorka, którą mocno doświadczył los. Dwadzieścia trzy lata temu zmarł jej mąż, zaraz potem jedna z córek znalazła się w śpiączce. Ewa nie poddaje się jednak i walczy o szczęście swoje, dzieci, a w dodatku pomaga innym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Błaszczyk walczy o córkę
W 2000 roku, niedługo po śmierci męża aktorki, Jacka Janczarskiego, jedna z córek zakrztusiła się wodą podczas popijania tabletki. Choć nie wydaje się to niebezpieczne, okazało się tragiczne w skutkach. Ola, mając sześć lat, znalazła się w śpiączce.
Jej mama nigdy się nie poddała. Ewa Błaszczyk od wielu lat walczy o życie i zdrowie swojej córki, nie zaniedbując drugiej z bliźniaczek, a także pracując, realizując różne projekty, a nawet tworząc fundację i budując kliniki "Budzik", które pomagają osobom w śpiączce wyjść z tego stanu.
Miała już trzy momenty krytyczne, kiedy była na krawędzi życia i śmierci, ale nie odeszła. Daje nam kolejną szansę. I nauczyła mnie też czekać - mówiła aktorka w "Wysokich Obcasach".
Co jakiś czas pojawiają się nowe informacje na temat Oli, które dają nadzieję na jej wybudzenie.
Niezwykła propozycja dla Ewy Błaszczyk
Okazuje się też, że historia aktorki i jej rodziny może trafić na wielki ekran.
Pani Ewa dostała niezwykłą propozycję ze strony producentów filmowych. Dotyczy ona nakręcenia filmu fabularnego w oparciu o historię jej córki Oli. Historię dramatu, ale też siły matczynej miłości, nadziei i ceny, jaką zapłaciła mała dziewczynka, by potem ratowano setki innych osób za sprawą klinik jej imienia. Pani Ewa miałaby wpływ na scenariusz i ogólne przesłanie filmu, być może sama by w nim zagrała, ale póki co odmówiła - zdradza w rozmowie ze "Światem gwiazd" osoba, która współpracuje z fundacją "A kogo?" założoną przez Ewę Błaszczyk. - Nie jest jednak powiedziane, że ta odmowa jest na zawsze. Pani Ewa podziela zdanie twórców, że historia Oli wspaniale nadaje się na filmową opowieść. Ona sama jednak woli jeszcze trochę poczekać. Poczekać, aż stan Oli poprawi się. W neurologii bowiem wciąż pojawiają się coraz to nowsze metody leczenia i wybudzania ze śpiączki. Dziś stosuje się techniki nieznane 23 lata temu, gdy Ola miała wypadek. Pani Ewa ma nadzieję na poprawę zdrowia córki - dodaje informator.
Ewa Błaszczyk wciąż ma nadzieję na to, że Ola będzie mogła kiedyś do niej wrócić. Na szczęście co jakiś czas pojawiają się nowe procedury medyczne, dzięki którym to może dojść do skutku.
Ten stan cały czas się poprawia, choć zmiany są niewielkie. Jeśli stan Oli widocznie się poprawi, to pani Ewa jest otwarta na pomysł nakręcenia filmu. Wtedy byłby to obraz z happy endem, dający nadzieję milionom ludzi. A o nadzieję przecież chodzi.