Nowa edycja "Sanatorium miłości" zbliża się wielkimi krokami. Produkcja potwierdza NOWĄ LOKALIZACJĘ
Zdjęcia do 8. edycji "Sanatorium miłości" dobiegły końca. Produkcja programu powoli zaczęła zdradzać szczegóły dotyczące nowej serii. Wiadomo już, że kuracjusze zabawili w innej lokalizacji. Po malowniczych Mazurach przyszedł czas na słynną miejscowość.
Wiosną TVP 1 uraczy widzów kolejną edycją "Sanatorium miłości". Program prowadzony przez Martę Manowską, jest na antenie od 2019 roku i cieszy się niesłabnącą popularnością. Nic więc dziwnego, że fani reality show dla seniorów będą mogli śledzić losy kolejnych kuracjuszy. Reżyser programu w rozmowie z portalem Wirtualne Media zdradził nieco więcej szczegółów na temat zbliżającej się serii.
Książęcy savoir-vivre bez tajemnic. Jan Lubomirski-Lanckoroński zdradza, co wypada, a co byłoby faux pas
Zmiany w "Sanatorium miłości". Reżyser zdradził nową lokalizację
W ostatnich latach kuracjusze występujący w "Sanatorium miłości" spotykali się w górach i na Mazurach. Teraz nadszedł czas na kolejną lokalizację. Reżyser Piotr Poraj Poleski zdradził w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl, że tym razem program był kręcony w centralnej Polsce, a konkretniej - w Konstancicie. Uczestnicy podczas pobytu w programie korzystali z uroków Centrum Kompleksowej Rehabilitacji, a finałowy bal odbył się w budynku dawnego kasyna w Otwocku.
Byliśmy w górach, byliśmy nad jeziorem. No to czas na Warszawę. (...) Uczestnicy trafili do Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie, mieli zabiegi i mnóstwo aktywności. Ta edycja nie odbiegała pod tym względem od poprzednich - wyznał reżyser "Sanatorium miłości".
Zdjęcia do "Sanatorium miłości" już zakończone. Na emisję fani muszę jeszcze poczekać
"Sanatorium miłości", to obok "Rolnik szuka żony" jeden z najchętniej oglądany program Telewizji Polskiej. Obecnie fani mogą śledzić poszukiwania miłości przez rolników, natomiast 8. edycja reality show z seniorami w roli głównej będzie pokazana dopiero na wiosnę. Wiadomo już, że emisja ruszy w marcu, a więc za około pięć miesięcy.