Paulina Sykut-Jeżyna o relacjach z Kaczorowską i Rogacewiczem. To przez jej pytanie ich romans wyszedł na jaw
Prowadząca "Tańca z gwiazdami" Paulina Sykut-Jeżyna w rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską, opowiedziała o kulisach emocjonującego pytania, które poniekąd zmusiło Agnieszkę Kaczorowską i Marcina Rogacewicza do oficjalnego ujawnienia swojego związku. Prezenterka zdradziła, jak po tym zdarzeniu wyglądają jej relacje z zakochanymi.
Od kilku tygodni w polskich mediach nie ma gorętszego tematu niż związek Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza. Jeszcze kilka tygodni temu ich romans był owiany tajemnicą. Początkowo oboje unikali jednoznacznych deklaracji, a na pytania o życie prywatne odpowiadali wymijająco. Przełom nastąpił dopiero we wrześniu, podczas premierowego odcinka "Tańca z gwiazdami".
Paulina Sykut-Jeżyna zadała Kaczorowskiej i Rogacewiczowi ryzykowne pytanie
Po występie Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza prowadząca program Paulina Sykut-Jeżyna zadała im pytanie, na które czekał cały kraj.
Muszę zadać to pytanie, bo od tygodni cała Polska zastanawia się, czy wy jesteście szczęśliwie zakochani? - wypaliła nagle.
W odpowiedzi Rogacewicz zamiast słów pocałował Kaczorowską na oczach widzów, co zostało odebrane jako oficjalne potwierdzenie ich związku.
CZYTAJ TAKŻE: Wywiad Kaczorowskiej i Rogacewicza odbił się szerokim echem. Widzowie podzieleni: "Jesteście MISTRZAMI hipokryzji"
Paulina Sykut-Jeżyna o relacjach z Kaczorowską i Rogacewiczem
Niektórzy widzowie zwracali jednak uwagę, że tak prywatne pytanie mogło zostać odebrane jako zbyt bezpośrednie. Sama Sykut-Jeżyna odniosła się do tych głosów, podkreślając, że nie wpłynęło ono negatywnie na jej relacje z bohaterami wieczoru. Te — po całej sytuacji — się nie zmieniły.
Od początku były dobre i cały czas są dobre (...) Naprawdę wszyscy mamy świetne relacje. Pielęgnujemy je (...) — opowiadała w rozmowie z naszą redakcją.
Prezenterka z uśmiechem dodała też, że w tamtym momencie czuła się, jakby działała nie tylko w imieniu wygłodniałej prawdy publiczności, ale wręcz dla całego środowiska dziennikarskiego.
Pracuję w telewizji i pewne rzeczy są naturalne. Ja po prostu działam w waszym imieniu — żartowała.