Robert Górski podsumował opolskie festiwale za czasów Kurskiego. Gorzkie słowa. "To było bardzo przykre"
Za nami festiwal w Opolu 2024. Po raz pierwszy od wielu lat widzowie mogli obejrzeć Kabareton, który za czasów rządów Jacka Kurskiego zniknął z harmonogramu wydarzenia. Teraz powrócił w wielkim stylu, a kilka gorzkich słów w kierunku byłego prezesa Telewizji Polskiej postanowił powiedzieć reżyser tegorocznej uroczystości, Robert Górski.
03.06.2024 09:53
Niemalże od początku istnienia festiwalu w Opolu jeden z dni należał do kabareciarzy. I choć przyciągał on tłumy widzów zarówno do amfiteatru, jak i przed telewizory, to w 2015 roku został odwołany. Taki stan rzeczy utrzymywał się do tego roku, a wszystko za sprawą zmian u szczytu władzy i rewolucji w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kabarety wróciły na scenę w Opolu. Widzowie zachwyceni
Telewizja Polska od kilku już miesięcy szumnie zapowiadała powrót kabaretów na festiwalu w Opolu. Zaproszone zostały największe gwiazdy, które po blisko dziewięciu latach otrzymały możliwość wystąpienia na scenie opolskiego amfiteatru. Wśród występujących nie zabrakło kabaretu Młodych Panów, Moralnego Niepokoju, Skeczów Męczących czy Grupy MoCarta. Solowy popis dał również Jerzy Kryszak czy Zbigniew Zamachowski, natomiast nad całym Kabaretonem czuwał Robert Górski. Nie zabrakło politycznych akcentów i skeczów o tej tematyce, co ewidentnie przypadło do gustu widzów, którzy gromkimi brawami honorowali występy kabareciarzy.
Robert Górski wypowiedział się o poprzednich festiwalach w Opolu. Nie gryzł się w język
Bez wątpienia, Górski to od wielu lat jedna z największych postaci polskiej sceny kabaretowej. Nic dziwnego, że to właśnie jemu zaproponowano czuwanie nad całym Kabaretonem. Satyryk stanął na wysokości zadania, a całe wydarzenie okazało się dużym sukcesem. W jednym z wywiadów dla Plotka zdradził również, co sądzi o minionych festiwalach za czasów "dobrej zmiany" i rządów Jacka Kurskiego. Odpowiedź z pewnością nie spodobała się byłemu szefowi stacji, bowiem Robert Górski bez ogródek powiedział, co o nim sądzi.
Starałem się śledzić to, co działo się przez ostatnie lata i to było bardzo przykre. Przykre z powodu takiego, że są wspaniali artyści, którzy co roku są starsi i trzeba się nimi cieszyć, kiedy są, a Opole zawsze było takim miejscem. Czasem poziom tego, co się tutaj działo nie dorastał do rangi tego Opola, które wszyscy mamy w pamięci. Cieszę się, że to wszystko wróciło, że są ludzie, którzy bojkotowali Opole a w tej chwili są w stanie przyjechać i się zaprezentować - ostro skomentował Górski.