Szczena z "Chłopaków do wzięcia" zmienił się nie do poznania. Za metamorfozą nie stoi jednak dieta, a choroba...
Ryszard "Szczena" Dąbrowski pokazał się ostatnio i zadziwił fanów. Okazało się, że mocno schudł. Za jego zmianą nie stoi jednak zdrowa dieta, a metamorfoza nie była zamierzona. Jest efektem ciężkiej choroby.
16.09.2023 19:48
Ryszard "Szczena" Dąbrowski jest jednym z najbardziej popularnych uczestników programu "Chłopaki do wzięcia". Przemocowiec, który, wydawałoby się, złagodniał i zaczął układać sobie życie. Niestety, znowu trafił do więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczena układa życie na nowo
W 2021 roku, gdy wydawało się, że Szczena ogarnął swoje życie, był w związku i wychowywał dziecko, wydarzyło się coś niezrozumiałego. Policja, wezwana do awantury, aresztowała mężczyznę. Dziecko zaś zostało odebrane obydwojgu rodzicom, którzy byli pod wpływem alkoholu.
Szczena przekonywał fanów, że w domu miała miejsce po prostu awantura, ale okazało się, że bohater programu został skazany za pobicie partnerki i dziecka. Musiał więc zrezygnować z kariery w MMA, która zaczęła się rozwijać.
Metamorfoza Szczeny
Celebryta po wyjściu z więzienia zaczął ponownie myśleć o ułożeniu swojego życia od nowa. Co jakiś czas kontaktował się z fanami za pomocą mediów społecznościowych, pokazując na przykład, że pracuje na myjni samochodowej w Holandii.
Nie zrezygnował też z marzeń w walkach w MMA VIP. Niestety, zapowiadaną ostatnio walkę trzeba było przełożyć, ze względu na stan zdrowia Szczeny. Widzowie zauważyli, że stracił on sporą liczbę kilogramów. Okazało się, że nie był to wynik diety, ale choroby.
Ktoś mi napisał, że chyba byłem pod wpływem narkotyków, bo jakoś tak dziwnie wyglądam i coś ze mną jest nie halo. Nie, po prostu jestem jeszcze chory. Miałem delikatne zapalenie płuc. Dochodzę do siebie i dlatego tak wyglądam, jak wyglądam - powiedział Szczena.
Okazuje się, że z zapaleniem płuc nie ma żartów. Mężczyzna przekazał, jakie miał objawy i jak to na niego wpłynęło.
Nie byłem w stanie trenować. Tak mnie męczył kaszel, że przez cztery dni nie mogłem papierosa zapalić i nie mogłem nic jeść. Dlatego tak schudłem i w ogóle. Po prostu wymęczony jestem tą chorobą. Nie życzę nikomu, żeby ktoś zachorował na takie coś, bo ja dotarłem tutaj, bo obiecałem, ale tak naprawdę to mnie w ogóle nie powinno tutaj być - wyznał.
Trzymacie kciuki za jego zdrowie i następną walkę?