Tragiczna śmierć aktora z "Chirurgów". Brad Everett Young miał tylko 46 lat
Nie żyje Brad Everett Young, który zagrał w "Chirurgach". Aktor i fotograf zginął na miejscu w wypadku samochodowym, gdy w jego auto uderzyło inne, jadące pod prąd. Miał zaledwie 46 lat.
Informację o tragicznym wypadku z 14 września przekazał "The Hollywood Reporter". W swojej wiadomości powołał się na rzeczniczkę fotografa i aktora, który zginął na miejscu wypadku. Jak się okazuje, w auto Younga uderzył inny samochód, którego kierowca jechał pod prąd. Young nie miał szans na przeżycie, drugi kierowca trafił z obrażeniami do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joanne Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem jak to będzie bez Ciebie"
Kim był Brad Everett Young?
Brad Everett Young był amerykańskim fotografem i aktorem, którego twórczość zyskała uznanie w świecie sztuki i rozrywki. Zaczynał jako aktor, pojawiając się w popularnych serialach telewizyjnych, między innymi w "Chirurgach", jednak z czasem to fotografia stała się jego największą pasją i znakiem rozpoznawczym. Swoim obiektywem uchwycił wiele gwiazd kina, muzyki i telewizji, a jego charakterystyczny styl portretowy sprawił, że zdobył dużą grupę wiernych obserwatorów w mediach społecznościowych. Young był również inicjatorem artystycznych projektów, które miały na celu ukazywanie artystów w nietypowych, często intymnych odsłonach.
Brad Everett Young był świetnym fotografem
Jego praca wyróżniała się świeżym podejściem do fotografii, w której łączył profesjonalizm z lekką, niemal przyjacielską atmosferą podczas sesji. Dzięki temu wielu znanych artystów chętnie współpracowało z nim wielokrotnie. Choć osiągnął sukces, pozostał wierny idei, że fotografia to nie tylko obraz, ale i opowieść o emocjach i człowieku. Jego nagła śmierć w wieku 46 lat zakończyła karierę, która wciąż dynamicznie się rozwijała, pozostawiając po sobie dorobek pełen niezwykłych zdjęć i inspiracji.