TYLKO U NAS! Michał Milowicz zniknął z czerwonych dywanów, co teraz robi? "Trzeba iść z duchem czasu"
08.02.2024 12:59, aktual.: 09.02.2024 10:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Milowicz był kiedyś niezwykle popularnym aktorem. Zagrał w "Sztosie", "Chłopaki nie płaczą" i "Poranku kojota". Zasłynął też jako wokalista, a jego głos, podobny do wokalu Elvisa Presleya, przyciągał do niego fanów. Co się z nim dzieje teraz? Czym się zajmuje? Co sądzi o zmianach, które następują w Telewizji Polskiej?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co teraz robi Michał Milowicz?
Milowicz jest bardzo rzadko widywany na branżowych eventach. Ostatnio pojawił się na premierze filmu "Priscilla" w KinoGramie. Naszej reporterce, Karolinie Motylewskiej, wyznał, czym się obecnie zajmuje. Czy jest zbyt zajęty zawodowo, by brylować na ściankach?
Ja siebie polecam. Cały czas śpiewam Elvisa, ale nie tylko. Dużo pracuję i mało się udzielam na eventach. Ale może to się zmieni. Postaram się trochę więcej czasu temu poświęcać, tylko ja najczęściej mam spektakle. I to jest tym spowodowane, że tak rzadko gdzieś bywam - powiedział.
Michał Milowicz dwadzieścia lat temu grał w serialach i filmach. Jego twarz pojawiała się bardzo często na ekranie. Ale Milowicz nie jest tylko aktorem. Spróbował swoich sił jako producent, reżyser i scenarzysta. Jak ocenia kino czasów, kiedy grał w kultowych, polskich filmach, a jak, jego zdaniem, kinematografia wygląda teraz?
To jest zupełnie inne kino. Minęło 20 lat. Specyfika kina się zmieniła, życie ludzi się zmieniło, wszystko się przewartościowało. Wszystko jest inaczej. Widz jest zupełnie inny, więc ciężko jest to porównać. Tamte lata, tamten humor przełożyć na dzisiejszy czas jest ciężko. Próbowałem trochę w "Futrze z misia", ale to nie jest proste. Teraz są komputery, dawniej nie było telefonów komórkowych. Jeszcze w tych latach, kiedy nasze filmy były kręcone, nie było internetu. Była wtedy zupełnie inna struktura życia. Teraz jest zupełnie inaczej i aby zrobić coś dobrego, trzeba iść z trendem czasu.
Zmiany w TVP okiem Michała Milowicza
Swego czasu Michał Milowicz pojawiał się także w serialach TVP. Wystarczy przypomnieć choćby "Lokatorów". Jak ocenia zmiany, które w ostatnim czasie nastąpiły w TVP?
Nie mnie oceniać. Jako widz prawie nie oglądam telewizji, bo ja cały czas pracuję. Staram się być po tej drugiej stronie, gram w dwóch serialach, w wielu spektaklach. Telewizja była od zawsze i od zawsze w niej występowałem. Ja telewizję traktuję ponad podziałami, przynajmniej jeśli chodzi o pewne produkcje, które są ponadczasowe. Te seriale, które są sprzed ponad 20 lat, są na pewno ponad podziałami i dla mnie jest to oczywiste, że mają tych samych widzów bez względu na to, jaki jest podział polityczny. Ja robię swoje i ja się nie bawię w kwestie polityczne, od tego jak najdalej. Oczywiście - mam swoje zdanie, ale ja jestem dla każdego. Grając w teatrze, nie mogę podzielić publiki na dwa obozy. Ja gram dla wszystkich.
Podzielacie jego zdanie?