Uczestniczka mocno KRYTYKUJE Rolanda w "Rolnik szuka żony". "Nie będę prowadziła cię za rączkę"
W programie "Rolnik szuka żony" już kiełkują pierwsze związki, a uczestnicy muszą podejmować ważne decyzje. Roland postanowił wybrać się na randkę, ale okazała się ona daleka od idealnej. Karolina miała mu wiele do zarzucenia.
To z Karoliną Roland postanowił spróbować stworzyć związek. Z programem "Rolnik szuka żony" pożegnała się natomiast Aleksandra, która nie kryła żalu z powodu odejścia. Wybranka rolnika, choć przyznała, że cieszy się z jego wyboru, szybko jednak pożałowała swoich słów. Kością niezgody była małomówność Rolanda, która dała o sobie znać na randce.
Rafał i Dominika z programu "Rolnik szuka żony" o swojej przyszłości. "Wybrałem spokój"
Roland z "Rolnika..." zaplanował randkę. Uczestniczka była w szoku
Roland przyznał, że nawiązał z Karoliną wyjątkową więź. Podobało mu się to, że kobieta jest kokieteryjna i go kusi. Karolina, jeszcze przed decyzją Rolanda, prawie się jednak poddała i była o włos od rezygnacji z programu.
Gdyby Roland się pierwszy nie odezwał, to powiedziałabym, że wyjeżdżam – stwierdziła.
Podróż na randkę przebiegała w milczącej atmosferze, która nie spodobała się Karolinie. Choć uczestniczka próbowała zagaić, to jednak rozmowa widocznie się nie kleiła.
Ja wiem, że podobam mu się fizycznie i jest to przyciąganie. Ale dla mnie nie jest to fundament związku. Dla niego trochę tak. Jedyne, na czym teraz mi zależy, to rozmowa i szczerość – opowiadała.
Tak wyglądała randka Karoliny i Rolanda w "Rolniku...". Nie poszło najlepiej
Para wybrała się na bilarda, którego stawką była szczera rozmowa. Roland wygrał, dzięki czemu miał możliwość zadania wybrance pytania. Nie mógł go jednak wymyślić.
Czyli o co się pytam? – rzucił.
Tekst ten nie spodobał się Karolinie.
Widzisz, jaki w tobie jest problem, o wszystko pytasz mnie: co czujesz, co chcesz, co byś chciał. Uważam, że jesteś niezdecydowany i powinieneś popracować najpierw nad sobą, żeby wejść w jakikolwiek związek – powiedziała.
Karolina wygarnęła Rolandowi, że on nigdy nie prowadzi rozmów, a na większość pytań, jakie jej zadaje, jedynie się uśmiecha oraz jej nie słucha.
To nie na tym polega, że będę z tobą i będę prowadziła cię za rączkę. Gdybym chciała, to wybrałabym się na spacer ze swoimi siostrzeńcami – dodała.
Uczestnik nie zgadzał się jednak z opinią Karoliny.
Nie uważam, że ona prowadzi mnie za rękę. Może stwarza to takie wrażenie, ale to ja zdecydowałem, że będzie ze mną na randce pierwsza – skwitował.