W "Sanatorium miłości" szykuje się drugi Edek? Widzowie nieźle dopiekli uczestnikowi
Kolejna edycja "Sanatorium miłości" zaliczyła swój debiut na antenie TVP. Uwadze widzów nie umknęło zachowanie jednego z nowych uczestników, Zygmunta. Niektórzy już teraz nazywają go drugim Edkiem...
11.03.2024 14:25
Wyczekiwana przez widzów kolejna edycja Sanatorium miłości emitowana jest już na antenie TVP. Fani mieli okazję poznać dwunastu nowych uczestników show, którzy będą randkować i poszukiwać drugiej połówki w Krynicy-Zdroju. Jeden z nich przyciągnął wyjątkowo dużo uwagi swoim zachowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zygmunt z "Sanatorium miłości" nie zabłysnął w pierwszym odcinku?
Pochodzący z Krakowa Zygmunt swoimi wypowiedziami zdołał już przyciągnąć sporo uwagi. W każdym z panów taksówkarz zdaje się on dostrzegać jakieś wady i informuje o tym na głos. Na to wychodzi, że reszcie będzie mu się ciężko z nim dogadać.
"Mów normalnie, żebym cię rozumiał", "Młody, ale nogi pokrzywione", "My się nie musimy lubić, a jak on jest z Kazimierza, a ja z Podgórza, to możemy się nawet pobić", "Nie jesteś hanysem" - wyliczał.
Na temat kobiet mężczyzna też zdaje się mieć mocną opinię. Od razu zaznaczył, że "nie trawi szczupłych". Warto jednak dodać, że Zygmunt przeżył w swoim życiu dużo. Dwukrotnie musiał mierzyć się z osobistymi tragediami po śmierci dwóch bliskich osób.
Widzowie porównują Zygmunta do Edka z "Sanatorium miłości"
Publiczność nie zostawia jednak suchej nitki na uczestniku. Już teraz doczekał się porównań do słynnego Edka z 3. sezonu, który wcześniej zdołał w podobny sposób zaznaczyć swoją obecność w programie. Padło nawet stwierdzenie, że może okazać się "większym mądralą".
Może w nadchodzącym odcinku pokaże się z lepszej strony?