"Takiej sytuacji dawno nie mieliśmy". Widzowie "Familiady" śmiali się do rozpuku
"Familiada". W programie TVP2 doszło do nietypowej sytuacji z udziałem jednego z uczestników. – Pytanie z sobotniego odcinka sprawiło naszym uczestnikom… niemałe zakłopotanie – potrzebna była reakcja (i motywacja) samego Karol Strasburger – podał profil teleturnieju w mediach społecznościowych.
W "Familiadzie" dochodziło już do nieco kuriozalnych sytuacji. Kolejna miała miejsce w sobotnim odcinku (8 listopada). Uczestnik nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
Karol Strasburger o dojrzałym ojcostwie. "Patrzę z przerażeniem czytając różne informacje"
"Familiada". Uczestnik nie mógł przestać rechotać
Oficjalny profil "Familiady" na Facebooku podzielił się fragmentem teleturnieju. – Takiej sytuacji już dawno nie mieliśmy w "Familiadzie". Pytanie z sobotniego odcinka sprawiło naszym uczestnikom… niemałe zakłopotanie – potrzebna była reakcja (i motywacja) samego Karol Strasburger. Widzieliście to w TV? – zapytał administrator.
A o co właściwie zapytał prowadzący? Uczestnicy usłyszeli:
Pytanie będzie na wyobraźnię. I brzmi to pytanie tak: "Coś białego, co wcale nie jest w kolorze białym?".
W tym momencie Adrian wybuchnął niekontrolowanym śmiechem, podczas gdy jego konkurentka głucho milczała. Krępująca sytuacja trwała przez dłuższą chwilę.
– Walcie, bo się opłaca. Wtedy wasza drużyna będzie odpowiadała, a wy możecie powiedzieć: "Pomidor" – Strasburger zachęcał do reakcji.
Finalnie Adrian zdecydował się na odpowiedź i wrzasnął: "Wino", za co zgarnął 23 punkty. Jego rywalka, Dagmara, odpowiedziała: "Biały szum". Niestety nie udało się jej trafić. – Wino pozostało – skwitował to Karol Strasbuger.
"Familiada". Internauci komentują występ Adriana
- Przesympatyczny uczestnik. Ja się wczoraj razem z nim uśmiałam.
- Dawno się tak nie uśmiałem.
- Zaje*** gość. Haha – pisali użytkownicy Facebooka.