Zagrał w "Szczękach" w jednej scenie. Do dziś zarabia na udziale w hitowej produkcji
Jeffrey Voorhees zagrał krótki epizod w filmie "Szczęki", a mimo to do dziś czerpie z tego wymierne korzyści. Aktor znalazł bowiem idealny sposób na biznes, łącząc swój kilkuminutowy występ w filmie Spielberga z popularnością produkcji na całym świecie. Przedsiębiorczości nie można mu odmówić!
Jeffrey Voorhees z pewnością nie przypuszczał, że epizodyczna rola w nastoletnim wieku może ustawić go na całe życie. W 1975 roku wcielił się w Alexa Kintnera w kultowym filmie "Szczęki". I choć na ekranie spędził dosłownie kilka chwil, będąc drugą ofiarą rekina, do dziś korzysta ze zdobytej wtedy popularności. Dzięki roli od lat ma stałe źródło dochodu. I to niemałe!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Małgorzata Kożuchowska o powrocie "Rodzinki.pl"
Jeffrey Voorhees jako dziecko zagrał w "Szczękach". Dziś otrzymuje krocie za jedno wystąpienie
Voorhees ani przez moment nie był gwiazdą show-biznesu. Od lat żyje w miejscu, gdzie nagrywane były "Szczęki". I to właśnie na filmie oraz swojej małej roli zbudował swój sposób na dostatnie życie. Aktor regularnie pojawia się na konwentach fanów "Szczęk" na całym świecie. Jak podaje "The Independent", za udział w takich wydarzeniach otrzymuje nawet 10 tys. dol. za jedno wystąpienie. Dodatkowo aktor działa na platformie Cameo, gdzie sprzedaje spersonalizowane życzenia wideo dla fanów.
To jednak nie wszystko. Prowadzi także własną stronę internetową, na której oferuje gadżety inspirowane filmem. Wśród nich są m.in. pontony z repliką śladów po rekinie, kubki czy koszulki. Zainteresowanie jest na tyle duże, że mógł poświęcić się tej aktywności w pełnym wymiarze czasu. Zdradził, że dzięki temu mógł zrezygnować z prowadzenia restauracji.
Zarabiam więcej na rzeczach związanych z filmem — zdradził Voorhees.
Jeffrey Voorhees zrobił świetny biznes. Teraz powstaje o nim film
Trzeba przyznać, że Jeffrey Voorhees, mimo że nie zrobił kariery aktorskiej, to znalazł swoją niszę, z której może czerpać korzyści finansowe. Co ciekawe został dostrzeżony przez twórców filmowych, którzy przygotowują... dokument o życiu aktora. Skupiają się oni na tym, jak udział w "Szczękach" wpłynął na jego karierę i życie prywatne. Voorhees podkreśla natomiast, że cieszy go możliwość sprawiania radości fanom kultowego filmu.