ZACIĘTA walka o finał "Afryki Express". Widzowie ZASMUCENI wynikami odcinka
Półfinał "Afryki Express" za nami. Wiemy już, które trzy pary zobaczymy w ostatnim odcinku reality show. O wygraną nie zawalczą Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, mimo że świetnie radzili sobie w przedfinałowym wyścigu. Widzowie TVN żywo zareagowali na wyniki odcinka.
Izabella Krzan na początku odcinka przypomniała, że trzy najlepsze pary wejdą do finału "Afryki Express", po czym ogłosiła wprowadzenie do gry czarną flagę, która sprawia, że jej posiadacze spadną o jedno miejsce w finale wyścigu. Atrybut dostali Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, bo to oni jako ostatni dotarli do mety w poprzednim wyścigu. Półtorej godziny później dowiedzieliśmy się, że to właśnie aktorka i jej mąż zajęli ostatnie miejsce w wyścigu, dlatego nie dostali się do finału "Afryki Express".
TYLKO U NAS: Karolina Woźniak opisała kulisy groźnego wypadku męża na planie "Afryki Express"
Widzowie TVN zasmuceni przegraną Ewy Gawryluk w "Afryce Express"
Fani "Afryki Express" tuż po ogłoszeniu wyników półfinału nie kryli smutku, że Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki nie wystąpią w finale programu. Na facebookowym profilu reality show czytamy:
Wielka niesprawiedliwość! Jesteście cudowni, najlepsi w tej edycji. Finał już sobie podaruję...
Szkoda... Byli moją ulubioną parą w programie!
Tak przykro, że dzisiaj oni. Fajni są i niech tacy zostaną.
Szkoda, że odpadli. Byli cudowni, uczciwi i fajnie się ich oglądało.
Strasznie wielka szkoda! Po Iwanach była to zdecydowanie moja ulubiona para, taka ludzka, bezpośrednia, prostolinijna, często łatwowierna, co niestety inne pary nierzadko chytrze wykorzystywały. Teraz chyba zostało tylko kibicować chłopakom, bo jako jedyni z par finałowych nie są cwaniakami, łamiącymi zasady gry...
Co się działo w półfinale "Afryki Express"? Zawzięta walka o finał
Izabella Krzan po przekazaniu czarnej flagi zezwoliła Monice Hoffman–Piszorze i Idze Hoffman ruszyć do mety półfinałowego odcinka "Afryki Express", bo poprzednim razem to one jako pierwsze się u niej zameldowały. Pozostali półfinaliści "Afryki Express" musieli znaleźć list miłosny ukryty w pobliskim zamku. Zadanie wykonali Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, dzięki czemu mogli ruszyć do wyścigu. Pozostałe pary musiały odczekać 10 minut, by wystartować.
Dwie pierwsze pary w punkcie kontrolnym we wsi Chepseon, czyli Monika Hoffman–Piszora i Iga Hoffman oraz Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, zagrały o amulet. Jedna z osób z każdej pary najpierw musiała narysować wylosowane hasła, by lokalne dzieci mogły powiedzieć, jak wypowiadać je w ich lokalnym języku. Zawodnicy później musieli nauczyć tych wyrazów swoich partnerów, a ci mogli zdobyć punkt dla swojej drużyny, gdy prawidłowo je wypowiedzieli. Lepsi w grze okazali się Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki, dzięki czemu to oni wzbogacili się o 10 tys. zł. W nagrodę dostali też możliwość podróżowania z mieszkanką Kenii, która mogła pomóc im w komunikacji.
ZOBACZ TEŻ: Widzowie TVP oskarżają Edytę Zając i Michała Mikołajczaka o oszustwo. Kontrowersje w "Afryce Express"
Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki w trakcie wyścigu próbowali pozbyć się czarnej flagi, przekazując ją innym parom. Ostatecznie i tak zajęli ostatnie miejsce, dlatego odpadli w półfinale "Afryki Express". Finalistami zostali: Edyta Zając i Michał Mikołajczak, Monika Hoffman–Piszora i Iga Hoffman oraz Nikodem Rozbicki i Paweł Kurkowski.