Agnieszka z "Kanapowczyń" ujawniła, ile schudła. Zrobiła to w jednym celu

Agnieszka z "Kanapowczyń" ujawniła, ile schudła. Zrobiła to w jednym celu

Agnieszka z "Kanapowczyń" (fot. Instagram)
Agnieszka z "Kanapowczyń" (fot. Instagram)
Źródło zdjęć: © Instagram
03.10.2023 12:40, aktualizacja: 03.10.2023 13:19

Agnieszka, jedna z uczestniczek "Kanapowczyń", zdradziła ile udało jej się do tej pory schudnąć w programie. Wszystko po to, aby spełnić marzenie o dziecku.

"Kanapowczynie" to nowa odsłona programu emitowanego na antenie TTV. Pięć kobiet ze Śląska - Agnieszka, Julia, Daria, Agata i Karolina - zdecydowały się poczynić ogromne zmiany w swoich życiach i wstąpić na drogę odchudzania. W ten sposób chcą lepiej zadbać o swoje zdrowie. W każdym odcinku czeka na nie nowe wyzwanie, którego wcześniej się nie podjęły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Kanapowczynie": ile schudła Agnieszka?

Nad postępami uczestniczek czuwa trener Krzysztof Ferenc. Jedna z jego podopiecznych, Agnieszka, zdradziła ile udało jej się schudnąć od początku programu. Okazało się, że straciła ona aż 24,5 kg i nie zatrzymuje się. W planach ma dalsze trzymanie się restrykcyjnej diety.

W ostatnim odcinku "Kanapowczyń" Agnieszka i jej koleżanki musiała nosić specjalny kostium, który obciążał ciało dodatkowymi kilkunastoma kilogramami. Miała to być przestroga, co może czekać kobiety jeśli pozostaną przy swoich dawnych zwyczajach.

Miało to pokazać im to, co czeka je w najbliższej przyszłości, jeśli wrócą do starych nawyków. To pokazuje, jak zmieni się motoryka ruchu, jak jest ciężko z nadwagą olbrzymią - wyjaśnił Ferenc.

Dlaczego Agnieszka zdobyła się na metamorfozę?

Agnieszka wyjaśniła, że główną motywacją do zmian jest dla niej marzenie o własnym dziecku. Wie jednak jeżeli nie zawalczy o szczuplejszą sylwetkę pozostanie to niemożliwe.

Pan doktor, do którego chodziłam, powiedział po roku starań, że wszystko jest z nami w porządku. Mam do niego przyjść za kolejny rok, to pomyślimy o in vitro. Ale nie stać mnie na in vitro. Przyszłam do domu z płaczem. Doszłam do ściany fizycznej i psychicznej. I akurat wtedy wyszło, że będzie program, zgłosiłam się - powiedziała w rozmowie z "Dzień dobry TVN".

Oglądacie "Kanapowczynie"?

Źródło artykułu:Telewizja JastrząbPost
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także