Bartosz Gelner przemówił w temacie wiary. Ma osobliwe podejście do Kościoła
Bartosz Gelner podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wiary. Podkreśla, że jest ona dla niego ważną częścią życia, jednak jest niepraktykującym katolikiem. Co ciekawe, w kościołach pojawia się często, jednak z zupełnie innego powodu.
Bartosz Gelner ma na koncie kilka znaczących i zapadających w głowę występów. Pojawił się m.in. w takich produkcjach jak "Zatoka Szpiegów" czy "Sala Samobójców". Aktor często wciela się w postaci niejednoznaczne i takich też wyzwań poszukuje dalej. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiedział o swojej fascynacji... rolą księdza. Ma już pomysł, jak by go zagrał.
Piotr Mróz komentuje swoje zachowanie w "Good Luck Guys"
Bartosz Gelner wprost o swojej wierze. Uwielbia zwiedzać kościoły
Gelner we wspomnianej rozmowie z "Gazetą Wyborczą" otworzył się na temat swojej wiary. Podkreślił, że uznaje siebie za osobę bardzo wierzącą, jednak ma wiele zastrzeżeń do instytucji Kościoła. Mimo to często pojawia się w najróżniejszych świątyniach dlatego, że podoba mu się tego typu architektura i lubi je podziwiać właśnie pod tym względem. Wspomniał nawet o niedawnej wizycie w katedrze Notre Dame oraz... krakowskim kościele franciszkanów.
Daleko mi do instytucji Kościoła, uwielbiam za to zwiedzać kościoły. (...) Odbudowana Notre Dame wygląda przepięknie, ale to jest nowy obiekt kościelny i nie wiem, czy jestem tam, czy "w sokowirówce" na Wilanowie. Jeszcze nie rozwikłałem, co mi się w tej katedrze Notre Dame podobało - wyznał Gelner.
Dodał, ekscytując się wspomnianym kościołem franciszkanów:
Jeśli się tam trafi w momencie, gdy przez witraż przechodzi słońce, to rzeczywiście można w coś uwierzyć. A na pewno uwierzyć w piękno sztuki. Do kościoła nie chodzę się modlić, chodzę podziwiać.
Bartosz Gelner chciałby zagrać księdza. Ma już pomysł na tę rolę
Aktor mimo wielu już ról na koncie, cały czas ma wymarzone postacie, w które chciałby się wcielić na ekranie. Jedną z nich jest ksiądz. Gelner podkreślił w wywiadzie, że jest zafascynowany wielowymiarowość oraz tajemnicą związaną z posługą kapłańską i dlatego byłoby to dla niego wyzwaniem. Wyznał również, że jego wizja księdza różniłaby się od dotychczasowych ekranowych przedstawień i tym bardziej przyciągnęłaby uwagę widzów.
Bardzo chętnie zagrałbym księdza. Takiego serio. Nie "U Pana Boga w ogródku", nie "Kler", nie "Plebania" i nie "Ojciec Mateusz". (...) Muszę przyznać, że coś mnie kręci w postaci księdza, tylko żeby tego nie grać ani świętoj...iwością, ani chamstwem w stylu "złote, a skromne". Tylko żeby to był dobry bohater - dodał na koniec Bartosz Gelner.