Dagmara Kaźmierska broni Conana i ostrzega: "Nigdy nie wiesz, z kim cię drogi skrzyżują"

Portal Goniec.pl dotarł do akt sądowych spraw Dagmary Kaźmierskiej. Byłe pracownice przyszłej "królowej życia" w swoich zeznaniach oskarżały ją o popełnienie poważnych przestępstw, w tym pobicia, przetrzymywanie i zlecenie gwałtu. Niektóre opisy były na tyle drastyczne, że stacje TVN i Polsat usunęły ze swojej oferty programy z udziałem celebrytki. Jednocześnie spadła na nią lawina krytyki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pod sam koniec kwietnia "królowa życia" zamieściła w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym zasugerowała, że oskarżenia pojawiające się w przestrzeni publicznej, nie są prawdziwe. Napisała: "Jestem tylko człowiekiem , potrzebowałam się zmierzyć z tym co się wydarzyło. Jeszcze kilka dni temu byłam przedstawiana w mediach jako królowa , a obecnie jako najgorszy zwyrodnialec, bestia zasługująca na wieczne potępienie za okropieństwa, które RZEKOMO miałam popełnić".

Zarazem zapowiedziała, że za jakiś czas wróci na Instagram, by opowiedzieć więcej o tym, co działo się przed laty. "Świat nie zawsze jest taki jak nam go przedstawiają…" – zwieńczyła oświadczenie, pod którym wybuchła istna burza.

ZOBACZ TEŻ: Nieoczekiwana zamiana miejsc w "DDTVN". Widzowie zachwyceni zastępcą Skórzyńskiego

Pod materiałem pojawiło się mnóstwo krytycznych głosów zarówno pod adresem Dagmary, jak i jej syna, Conana Kaźmierskiego. "I to będzie lekarz... Zawód zaufania publicznego" – napisała o nim jedna z osób, co spotkało się z ostrą reakcją matki. Ta przestrzegła internautkę: "Najlepszy! I żebyś kiedyś nie musiała mu rąk całować, jak ci życie matki uratuje! Nigdy nie wiesz, z kim cię drogi skrzyżują". "Więc wara od mojego syna. Po mnie skacz, ale wara od niego! Wara" – dodała skandalistka.