Legenda TVP i TVN jasno wyraziła swoje zdanie na temat telewizji. Padły słowa o ŚMIECIACH
Edyta Wojtczak, niegdyś gwiazda TVP i TVN, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat współczesnej telewizji. W ostatniej rozmowie wyraziła swoje zdanie o obecnych produkcjach, które uważa za mało wartościowe.
Edyta Wojtczak, znana z takich programów jak "Studio 2" i "Wielokropek", była jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej telewizji. Jej kariera w TVP zakończyła się w 1996 roku, po czym na krótko związała się z TVN, gdzie prowadziła autorski program "Między kuchnią a salonem". Ostatni raz pojawiła się na ekranie w 2005 roku w reklamie banku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Karolak zapytany o aferę z pieniędzmi. Co odpowiedział?
Edyta Wojtczak o stanie obecnej telewizji
Obecnie Edyta Wojtczak rzadko ogląda telewizję, którą kiedyś współtworzyła. Jej opinia na temat dzisiejszych programów jest krytyczna. Uważa, że wartościowe produkcje są rzadkością, a współczesna telewizja nie spełnia jej oczekiwań. Jak mówi w rozmowie z Plejadą:
W ogóle nie oglądam. To, co pokazuje dzisiaj telewizja, to przepraszam bardzo, ale są jakby śmiecie. Bardzo rzadko oglądam jakieś stare dobre filmy. Jak patrzy się nawet na polskich wspaniałych aktorów, którzy grali jeszcze parę lat temu, to przecież to nie ma nic wspólnego z dzisiejszym aktorstwem, na Boga.
Edyta Wojtczak była mentorką dziennikarzy. Co robi teraz?
Wojtczak była nie tylko prezenterką, ale także mentorką dla młodych dziennikarzy. Katarzyna Dowbor wspomina, jak Wojtczak pomagała jej doskonalić umiejętności, ucząc interpretacji tekstu i poprawnej wymowy. Dzięki jej wsparciu wielu młodych adeptów dziennikarstwa mogło rozwijać swoje talenty.
Po zakończeniu kariery telewizyjnej Wojtczak skupiła się na swoich pasjach, zwłaszcza na książkach. Choć żyje skromnie, nigdy nie przywiązywała dużej wagi do zarobków.
Całe życie wydawałam pieniądze na książki. Jeśli chodzi o emeryturę, czy zarobki to nie jestem zadowolona i przez całe życie nie byłam z tego powodu zadowolona, bo nigdy nie walczyłam o pieniądze, tylko walczyłam o to, co robię, żeby robić to jak najlepiej - stwierdziła.