Joanna Kurowska odmówiła udziału w "Tańcu z gwiazdami". Chciałaby zasiąść w jury? "Zlinczują mnie"
Joanna Kurowska zdradziła niedawno, że otrzymała zaproszenie do minionej edycji "Tańca z gwiazdami". Artystka nie zdecydowała się jednak wystąpić ze względów zdrowotnych. Opowiedziała jednak, czym mogłaby ewentualnie zająć się w programie. "Wydaje mi się, że dałabym radę" - zaznacza.
06.06.2024 17:37
Joanna Kurowska jest niezwykle wziętą aktorką i na co dzień występuje zarówno w serialach i w teatrze. To jednak nie przeszkodziłoby jej wystąpić w "Tańcu z gwiazdami". Jak wspomina w rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską, widziałaby siebie w innej roli niż na parkiecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Kurowska otrzymała zaproszenie do "Tańca z gwiazdami". Dlaczego go nie przyjęła?
Aktorka z racji dużej popularności została zaproszona do naszpikowanej gwiazdami, ostatniej edycji tanecznego show. Ostatecznie jednak nie wystąpiła, bo choć bardzo chciała, to nie pozwala jej na to obecny stan zdrowia. W zeszłym roku Joanna Kurowska złamała nogę, a także zerwała więzadła, co wyklucza możliwość podejmowania jakichkolwiek aktywności przez długie miesiące, a nawet lata. Nie chciała również, aby patrzono na nią z politowaniem czy współczuciem.
Dostałam propozycję pojawienia się na parkiecie "Tańca z gwiazdami", ale ja tę propozycję odrzuciłam. A to dlatego, że w zeszłym roku miałam złamaną nogę i nie chciałam, żeby jurorzy patrzyli na mnie ze współczuciem: "oj ona miała złamaną nogę, będziemy ją lepiej traktować". Nie, do takiego programu potrzebny jest ktoś sprawny i na dodatek czuje, że da z siebie wszystko to, co najlepsze - podkreśliła Joanna Kurowska.
Kurowska zdradziła, w jakiej roli widziałaby siebie w "Tańcu z gwiazdami"
Co ciekawe, Joanna Kurowska postanowiła pójść nieco dalej i opowiedziała o swojej wymarzonej roli w "Tańcu z gwiazdami". W rozmowie z naszą redakcją wspomniała, że chciałby zasiąść za stołem jurorskim. I choć nie zna się aż tak dobrze na tańcu, to jest on jej bardzo bliski i chciałaby móc oceniać uczestników.
Jako juror wydaje mi się, że dałabym radę. Chociaż nie jestem oczywiście jakąś znawczynią, ale nie zawsze w tej komisji są znawcy tematu. Jestem bardzo wygimnastykowana, a więc ćwiczenia i taniec są mi bardzo bliskie -dodała Kurowska.
A kogo by chciała zastąpić w obecnym składzie jury? W tym wypadku aktorka odpowiedziała niezwykle dyplomatycznie, ale też z humorem.
Nikogo, bo jak powiem, to mnie zlinczują. Teraz komisja jest świetnie dobrana, moja koleżanka Ewka Kasprzyk jest fantastyczna i niech tak zostanie, bo oni są tam wszyscy fenomenalni - zakończyła z humorem aktorka.