Wątek Elżbiety nadal w "Klanie" mimo odejścia Barbary Bursztynowicz. Wiemy, co czeka widzów
Barbara Bursztynowicz dość nagle pożegnała się z rolą Elżbiety Chojnickiej w "Klanie", a jej bohaterka wyjechała za granicę. Ostatnio dużo mówiło się o tym, co ma się wydarzyć w serialu, ale produkcja nie komentowała doniesień. "Wyręczyła" ich Izabela Trojanowska, która ujawniła, co wydarzy się w "Klanie".
Barbara Bursztynowicz na początku tego roku pożegnała się z rolą Elżbiety Chojnickiej w "Klanie". Scenarzyści wysłali "Elżunię" do Grecji, a w ostatnich odcinkach rozbudowali jej wątek i wymyślili, że bohaterka zaginęła – ponoć weszła do samolotu w Atenach, ale nigdy nie wróciła do rodziny. Bliscy seniorki ruszyli na poszukiwania, a jej mąż Jerzy nawet rozważał pomoc jasnowidza. Na tym historia się nie kończy, co ujawniła Izabela Trojanowska, czyli serialowa Monika Ross.
TYLKO U NAS: Basia Bursztynowicz o swoim udziale w "Tańcu z gwiazdami". Mówi wprost, co ją "trochę obciąża"
Izabela Trojanowska o dalszych losach "Klanu"
Izabela Trojanowska zapowiedziała, że wątek Elżbiety w "Klanie" będzie jeszcze rezonował w kolejnych odcinkach. Ujawniła, że serialowa Monika Ross-Nawrot ruszy śladami Elżbiety do Grecji i wróci z informacjami o jej losie. W faceboookowym wpisie aktorki i piosenkarki czytamy:
Monika właśnie wróciła z Grecji. Ma informację o Elżbiecie. Czeka ją trudna rozmowa z Jerzym.
Wcześniej, w rozmowie z "Vivą!", Izabela Trojanowska podkreślała, że odejście Barbary Bursztynowicz z "Klanu" było dla niej zaskakujące i trudne do przyjęcia. Powiedziała:
Przyznam, że trochę nie rozumiem tej decyzji. Tak jak wspomniałam, jesteśmy rodziną. A po 27 latach raczej rodziny się nie zostawia. Ale oczywiście ma pewnie swoje powody. Jeśli chce się rozwijać gdzie indziej, oczywiście że rozumiem.
Barbara Bursztynowicz o zakończeniu przygody z "Klanem"
Barbara Bursztynowicz w licznych wywiadach udzielanych po odejściu z "Klanu" wyjaśniała, dlaczego po 27 latach podziękowała twórcom serialu za współpracę. W rozmowie z redakcją "Wprost" powiedziała:
Byłam już znużona, pogrążona w rutynie. A przecież mogło być inaczej. Elżbieta jest osobą empatyczną, dojrzałą, z ogromnym bagażem przeżyć, a tymczasem jej życie skupia się wyłącznie na mieszaniu zupy – mówiła w rozmowie z Wprost.
W innych wywiadach podkreślała, że potrzebowała nowych wyzwań, możliwości rozwoju i ról, które pozwolą jej pokazać pełnię warsztatu.
CZYTAJ TAKŻE: Barbara Bursztynowicz o żałobie po "Klanie" i emeryturze. Tyle dostaje. "Za mała, by przeżyć"