Kultowy samochód z "M jak miłość" trafił na sprzedaż. To nim Hanka uderzyła w kartony
Śmierć Hanki Mostowiak to scena, którą pamięta niemal każdy fan polskich seriali. Moment, w którym bohaterka "M jak miłość" uderza autem w kartony, przeszedł do historii telewizji i do dziś budzi emocje. Teraz legendarny samochód z planu... trafił na sprzedaż. Ile trzeba za niego zapłacić?
Śmierć Hanki Mostowiak wydarzyła się w 862. odcinku "M jak miłość", który został wyemitowany 7 listopada 2011 roku. Postać grana przez Małgorzatę Kożuchowską wracała samochodem do domu, gdy nagle na drodze pojawiła się dziewczynka. Bohaterka straciła panowanie nad autem i uderzyła w rozstawione na jezdni kartony. Konsekwencje były tragiczne – w szpitalu lekarze stwierdzili pęknięcie tętniaka w mózgu, co doprowadziło do zgonu.
Marcin Mroczek o "M jak Miłość" i Kasi Cichopek w „Halo, tu Polsat”
W tym aucie rozbiła się Hanka Mostowiak. Można je kupić
Scena "śmierci w kartonach" wywołała ogromne poruszenie wśród widzów i szybko stała się jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń w historii serialu. Dla wielu fanów był to symboliczny koniec pewnej epoki "M jak miłość". Po latach śmierć Hanki Mostowiak wciąż jest wspominana w internecie, a sam moment stał się wręcz kultowy i wielokrotnie przerabiany w memach.
Jak się okazuje, fani serialu mogą teraz… kupić kultowy samochód. Na jednym z portali ogłoszeniowych pojawiła się oferta sprzedaży Mazdy 626 z 1996 roku. To właśnie tym autem bohaterka uległa pamiętnemu wypadkowi. Samochód, wystawiony za 21,5 tys. złotych, ma oryginalne tablice rejestracyjne, przebieg 107 tysięcy kilometrów i – jak zapewnia sprzedający – został przywrócony do pełnej sprawności po długim postoju. Auto budzi ogromne zainteresowanie na zlotach i już teraz określane jest jako "Hanka Mostowiak Edition".
Samochód Hanki Mostowiak ma bogatą historię
Jak podkreśla właściciel w rozmowie z twórcą kanału Bujdy na Resorach na YouTube, jest to oryginalny egzemplarz, nie replika. Był on własnością jednej z osób z produkcji serialu "M jak miłość". W momencie "grania" miał około 15 lat.
Samochód był użyczony do filmu i, wbrew opinii, nie był rozbity o żadne kartony – mówił posiadacz auta.
Przez wiele lat samochód nie wyglądał ciekawie i sprawiał wrażenie porzuconego. Nie miał powietrza w kołach, a pod nim rosła trawa. Rozmówcy podkreślają, że gdyby nie komiczna sytuacja w serialu TVP, najpewniej nikt by się nim nie zainteresował.