Kuracjusze z "Sanatorium miłości" nie są z castingów? Ujawniono sekret TVP

Casting do "Sanatorium miłości" odbiega trochę od normy
Casting do "Sanatorium miłości" odbiega trochę od normy
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

29.05.2024 14:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Członkowie produkcji różnego rodzaju reality-show zapewniają, że występujący w nich uczestnicy to ludzie, którzy samodzielnie zgłaszają się do castingów. Tak samo miało być w przypadku "Sanatorium miłości", w którym występują sympatyczni seniorzy. Teraz okazuje się, że prawda na temat castingu do tego programu jest zgoła inna.

Po finale 6. edycji "Sanatorium miłości" zamiast szczęśliwymi związkami żyliśmy dramatem Janiny i Tadeusza. Kolejna odsłona show z pewnością zostanie zrealizowana i przyciągnie przed telewizory masę widzów. Czy wystąpią w niej osoby, które samodzielnie zgłoszą chęć uczestniczenia w turnusie? Okazuje się, że niekoniecznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wygląda casting do "Sanatorium miłości"

Żeby wziąć udział w "Sanatorium miłości", tak samo jak w przypadku innych tego typu programów, trzeba zgłosić się za pomocą formularza internetowego. Następnie produkcja odzywa się do wybranych osób i przeprowadza casting, z którego wybiera ostateczny skład uczestników. To wydaje się całkiem prostą procedurą, jednak jak mówi informator portalu Shownews.pl, w przypadku seniorów sprawa jest bardziej skomplikowana.

Często bywa tak, że początkowo zainteresowany emeryt nie odbiera telefonu albo wycofuje się w ostatnim momencie. Są też tacy, których eliminują poważne choroby albo obowiązkowy test psychologiczny - wyjaśniła w rozmowie z portalem osoba, która pracuje przy produkcji show.

Co więc się dzieje, gdy ci, którzy wyrazili swoją chęć, nagle milczą?

Castingi do "Sanatorium miłości" - nietypowy sposób produkcji

Okazuje się, że produkcja znalazła bardzo kreatywny sposób, żeby werbować nowych seniorów do wzięcia udziału w programie. Najpierw sprawdzani się przyjaciele pracowników planu i polecani przez byłych uczestników znajomi. Jeśli to nie działa w grę wchodzi osobiste odwiedzanie potencjalnych chętnych, a nawet przeglądanie portali randkowych, na których znaleziono uczestnika poprzedniej edycji show.

Co ciekawe regulamin show nie zabrania ani polecenia znajomych, ani buszowania po social mediach w celu znalezienia odpowiednich kandydatów. Muszą oni jedynie przejść proces weryfikacji i zostać zaakceptowani przez odpowiednie osoby z produkcji.

Spodziewaliście się, że właśnie w taki sposób seniorzy pojawiają się w "Sanatorium miłości"?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także