Kuracjusze z "Sanatorium miłości" nie są z castingów? Ujawniono sekret TVP

Członkowie produkcji różnego rodzaju reality-show zapewniają, że występujący w nich uczestnicy to ludzie, którzy samodzielnie zgłaszają się do castingów. Tak samo miało być w przypadku "Sanatorium miłości", w którym występują sympatyczni seniorzy. Teraz okazuje się, że prawda na temat castingu do tego programu jest zgoła inna.

Casting do "Sanatorium miłości" odbiega trochę od normy
Casting do "Sanatorium miłości" odbiega trochę od normy
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

Po finale 6. edycji "Sanatorium miłości" zamiast szczęśliwymi związkami żyliśmy dramatem Janiny i Tadeusza. Kolejna odsłona show z pewnością zostanie zrealizowana i przyciągnie przed telewizory masę widzów. Czy wystąpią w niej osoby, które samodzielnie zgłoszą chęć uczestniczenia w turnusie? Okazuje się, że niekoniecznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krzysztof Gojdź jest przerażony cenami w Polsce. Wyznał, ile pieniędzy potrzebuje na życie.

Jak wygląda casting do "Sanatorium miłości"

Żeby wziąć udział w "Sanatorium miłości", tak samo jak w przypadku innych tego typu programów, trzeba zgłosić się za pomocą formularza internetowego. Następnie produkcja odzywa się do wybranych osób i przeprowadza casting, z którego wybiera ostateczny skład uczestników. To wydaje się całkiem prostą procedurą, jednak jak mówi informator portalu Shownews.pl, w przypadku seniorów sprawa jest bardziej skomplikowana.

Często bywa tak, że początkowo zainteresowany emeryt nie odbiera telefonu albo wycofuje się w ostatnim momencie. Są też tacy, których eliminują poważne choroby albo obowiązkowy test psychologiczny - wyjaśniła w rozmowie z portalem osoba, która pracuje przy produkcji show.

Co więc się dzieje, gdy ci, którzy wyrazili swoją chęć, nagle milczą?

Castingi do "Sanatorium miłości" - nietypowy sposób produkcji

Okazuje się, że produkcja znalazła bardzo kreatywny sposób, żeby werbować nowych seniorów do wzięcia udziału w programie. Najpierw sprawdzani się przyjaciele pracowników planu i polecani przez byłych uczestników znajomi. Jeśli to nie działa w grę wchodzi osobiste odwiedzanie potencjalnych chętnych, a nawet przeglądanie portali randkowych, na których znaleziono uczestnika poprzedniej edycji show.

Co ciekawe regulamin show nie zabrania ani polecenia znajomych, ani buszowania po social mediach w celu znalezienia odpowiednich kandydatów. Muszą oni jedynie przejść proces weryfikacji i zostać zaakceptowani przez odpowiednie osoby z produkcji.

Spodziewaliście się, że właśnie w taki sposób seniorzy pojawiają się w "Sanatorium miłości"?

Wybrane dla Ciebie