Małgorzata Rozenek o Świętach i ozdobach w nowym domu. Będzie na bogato! "Świecąca, 4-metrowa rodzina reniferów..."
Małgorzata Rozenek jest królową świątecznych dekoracji. W tym roku po raz pierwszy będzie miała okazję ozdobić na Święta nowy dom. Nam opowiedziała, co zamierza przygotować na ten niezwykły czas. Będzie na bogato!
Małgorzata Rozenek po raz kolejny udowodni, że jest królową świątecznych dekoracji. Jej zamiłowanie do Bożego Narodzenia i precyzyjne planowanie sprawiają, że dom celebrytki zamienia się w świąteczną krainę już na początku grudnia. Jak sama przyznaje, "umiar nigdy nie był moją mocną stroną" - co znajduje swoje odzwierciedlenie w bogatych dekoracjach, które goszczą w jej willi. W tym roku udekoruje po raz pierwszy nowy dom, do którego przeprowadziła się z rodziną kilka miesięcy temu.
Małgorzata Rozenek o Świętach i ozdobach w nowym domu
W rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską, Małgorzata Rozenek wyznała, jak zamierza udekorować nowy dom. Postawiła na piękny, głęboki i modny kolor. Poza tym we wnętrzach domu Małgosi zagoszczą klasyczne ozdoby.
Postawiłam na burgund. To jest piękny kolor i on się pięknie też sprawdza we wnętrzach. Ale jak zawsze postawiłam na tradycję. Jest bardzo tradycyjnie, jest bardzo spokojnie. Mam poczucie, że święta to jest taki moment, który nie powinien nas przebodźcowywać, tylko powinien nam przypominać o dzieciństwie, o czasie, w którym te wspomnienia się tworzyły - powiedziała nam celebrytka.
Małgorzata Rozenek postawiła jednak na jedną dość ekstrawagancką dekorację, która z pewnością będzie dominować.
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie miała jakiejś małej ekstrawagancji, która w tym roku wcale nie jest mała, bo ma 4 metry. To świecąca rodzina reniferów, która tak naprawdę wyszła z takiej naszej potrzeby sprawienia przyjemności dzieciom, szczególnie Heniowi. I z okna domu widzą duże zwierzęta, w ogóle symbol zwierząt, sarny, jelenia jest obecny w naszym domu w dekoracji. Właśnie nie mylone z trofeami myśliwskimi, tylko pokazane jako symbol zwierzęcia, które jest częścią naszej rodziny jak dzieci i jak my. I pięknie to wyszło. Muszę to państwu pokazać.
Rodzina reniferów z pewnością zrobi ogromne wrażenie na oglądających.
Ta dekoracja ma 4 metry wysokości. Świeci. Jest mama jelonek, dziecko, jest jeszcze jedno dziecko w innej części ogrodu - opisała Rozenek.
Renifery to jednak nie wszystko. Będzie coś jeszcze, co nawiąże do dzieciństwa Małgorzaty Rozenek.
Są duże dziadki do orzechów. Ja miałam taką tradycję z moimi rodzicami, że w okresie przedświątecznym w Teatrze Wielkim był spektakl "Dziadek do orzechów". W przepięknej scenografii. I zawsze mi się te dziadki do orzechów po prostu kojarzą ze świętami. I tym razem mają chyba trzy metry wysokości - wyznała nam celebrytka.
Tyle wyda Małgorzata Rozenek na dekoracje świąteczne
Małgorzata Rozenek uważa, że Święta to taki moment w roku, gdy nie należy oszczędzać na wspomnieniach, zwłaszcza wspomnieniach dzieci. Najważniejsze dla celebrytki jednak są nie dekoracje, a wspólnie spędzone z rodziną chwile.
Są takie momenty w życiu, że nie trzeba o tym myśleć. Są takie chwile, kiedy najważniejsza jest ta radość dzieci i trochę o tym są te święta. Oczywiście jest miło przestroić dom i to jest fajne, że udało mi się zaskoczyć mnie samą w tym roku, bo tak naprawdę ja się ścigałam chyba sama ze sobą w tej kategorii, ale najbardziej to się cieszę, że już te święta za chwilę, dzieciaki przyjeżdżają, wszyscy będziemy razem i będzie pięknie - wyznała Małgorzata Rozenek w rozmowie z naszym portalem.