Uczestniczka "Milionerów" poległa na pytaniu za 125 tys. zł. Dotyczyło firmamentu
Karolina Szymczak zagrała w "Milionerach" i miała szansę wygrać 125 tysięcy złotych. Poległa jednak na pytaniu dotyczącego firmamentu. – Bardzo żałuję – powiedział Hubert Urbański, dziękując uczestniczce za grę.
W czwartkowym odcinku "Milionerów" zagrała m.in. Karolina Szymczak z Zawiercia, która dość sprawnie dotarła do pytania za gwarantowane 50 tys. zł. Chwilę później usłyszała pytanie za 125 tys. zł, do którego podeszła bez żadnego koła ratunkowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
TYLKO U NAS: Hubert Urbański ujawnił kulisy TRANSFERU "Milionerów"
"Milionerzy". Uczestniczka odpadła na pytaniu za 125 tys. zł
Hubert Urbański zapytał uczestniczkę, czego nie znajdziemy na firmamencie. Do wyboru były warianty: A. Smoka; B. Pegaza; C. Centaura; D. Syreny. Uczestniczka "Milionerów" skojarzyła "firmament" ze starożytnymi elementami ozdobnymi, po czym stwierdziła, że jedynie smok nie pasuje jej do mitycznych stworzeń. Choć nie była pewna odpowiedzi, to zaryzykowała i poprosiła o zaznaczenie odpowiedzi A, która była błędna.
Hubert Urbański wyjaśnił, że firmament to nieboskłon, po czym wskazał, że "spośród wymienionych nie istnieje Gwiazdozbiór Syreny". Żegnając się z uczestniczką, przyznał:
Bardzo żałuję.
Karolina Szymczak skończyła grę z gwarantowanymi 50 tys. zł.