Nerwy na planie "Nasz nowy dom". Remont stanął pod znakiem zapytania
Elżbieta Romanowska w ogromnych nerwach wkroczyła na plan "Naszego Nowego Domu". Nikt nie odbierał telefonu od gospodyni programu. Okazało się, że w remontowanym domu trwała walka z czasem.
20.03.2024 22:15
Elżbieta Romanowska zastąpiła w "Naszym Nowym Domu" Katarzynę Dowbor. Wielu widzów programu zarzucało jej, że nie będzie miała tego ciepła, którym emanowała poprzednia gospodyni. Czy to się właśnie sprawdziło?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka z czasem na planie "Naszego Nowego Domu"
W ostatnim odcinku programu "Nasz Nowy Dom" zrobiło się nerwowo. Ekipa miała wyjątkowo trudne zadanie do wykonania. Elżbieta Romanowska ze stacją Polsat chciała pomóc rodzinie, którą dotknęło wyjątkowe nieszczęście, a ich dom pozostawiał wiele do życzenia pod kątem bezpieczeństwa i komfortu mieszkania.
Warunki w domu chłopca i jego rodziców są bardzo złe. Budynek jest nieszczelny, przez co jest w nim zimno. Rodzina korzysta też z prowizorycznej łazienki. Marcin, ojciec chłopca, wcześniej wyjeżdżał za pracą, ale choroba żony uniemożliwiła mu to. Obecnie nie zarabia tyle, by odłożyć na remont. Małgorzata, matka Damiana, przeszła niedawno operację usunięcia guza mózgu - poinformowano na Instagramie.
Elżbieta Romanowska cała w nerwach na planie "Naszego Nowego Domu"
Ekipa uwijała się jak w ukropie, ale pogoda krzyżowała szyki.
Zimne powietrze wpadało do środka i obmroziło nam ściany. Musimy jeszcze raz malować - powiedział jeden z budowlańców.
Inny też nie miał dobrych wieści.
Obsuwa, no niestety, troszeczkę pogoda pokrzyżowała nam plany.
W tym momencie do akcji wkroczyła Elżbieta Romanowska, która cała w nerwach dotarła na plac budowy. Nie mogła dodzwonić się do nikogo z ekipy, choć wielokrotnie próbowała to zrobić.
Czy ja bym się mogła dowiedzieć, dlaczego nikt nie odbiera ode mnie telefonu? - podniosła głos, zirytowana.
Okazało się, że dla ekipy ważniejsze było dokończenie remontu, niż odbieranie telefonów. Choć wszyscy martwili się o dotrzymanie terminu, ostatecznie wszystko się powiodło, a rodzina ma wreszcie bezpieczny, ciepły dom, którego wykończenie bardzo się spodobało.
Można spać spokojnie - wyznał szczęśliwy pan Marcin.