Nie żyje Helen Siff. Aktorka zmarła przez komplikacje po operacji
Helen Siff przez wiele lat chorowała. Bezpośrednią przyczyną śmierci aktorki, znanej głównie z "Karate Kid" były komplikacje po operacji, którą niedawno przeszła. Siff odeszła 18 grudnia. Informację przekazała na swoim profilu na Instagramie jej córka.
Helen Siff to utalentowana aktorka, która zdobyła popularność dzięki swoim wyrazistym rolom w znanych produkcjach filmowych. Widzowie zapamiętali ją z charakterystycznych występów w takim hicie jak "Karate Kid".
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joannę Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem, jak to będzie bez ciebie"
Nie żyje Helen Siff
Aktorka Helen Siff zmarła 18 grudnia. Dokładna przyczyna jej śmierci nie jest znana, ale media piszą o powikłaniach po operacji, którą kobieta przeszła w ostatnim czasie. Wieści o śmierci 88-letniej Siff przekazała za pomocą Instagrama jej córka.
Kochała swój zawód, ale jej najważniejszymi rolami były: rola matki i babci. Ukłoniłaś się po raz ostatni, mamusiu. Zawsze będę cię kochać
Pod postem internauci zostawiają komentarze, w których przekazują wyrazy współczucia dla rodziny.
Gdzie zagrała Helen Siff?
Helen Siff, mimo że często dostawała role o mniejszym znaczeniu, potrafiła urzekać swoją grą aktorską, zdobywając tym samym uznanie zarówno widzów, jak i krytyków filmowych. Ta utalentowana 88-latka zasłużyła na szacunek za swoje występy w licznych popularnych serialach, takich jak "Świat według Bundych", "Married... With Children", a także w "Współczesnej rodzinie" i "Will & Grace".
Nie tylko na małym ekranie Siff pokazywała swoje umiejętności – miała także okazję zabłysnąć w epizodach dużych produkcji kinowych. "Karate Kid", "Nie zadzieraj z fryzjerem", "The Lost", "Na zawsze" i "Ave, Cezar!" to tylko kilka tytułów, w których jej charyzmatyczne wystąpienia zapadły w pamięć wielu fanom kina. Dzięki swojemu talentowi, Siff zdołała dodać unikalny charakter każdej postaci, jaką przyszło jej odgrywać.