Odszedł z Polsatu, bo załatwiła mu pracę w TVP? Katarzyna Dowbor zabrała głos w sprawie Macieja Dowbora
Maciej Dowbor opuszcza Polsat po 20 latach pracy. O dalszych losach prezentera już intensywnie się plotkuje. Niektórzy utrzymują, że dostał pracę w TVP dzięki mamie. Katarzyna Dowbor zabrała głos w tej sprawie.
13.06.2024 19:38
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Po 20 latach pracy dla Polsatu Maciej Dowbor postanowił zakończyć swoją współpracę ze stacją i wyruszyć na poszukiwanie nowych wyzwań zawodowych. Prezenter przez długi czas prowadził popularne programy, w tym m.in. "Twoja twarz brzmi znajomo". Nie zdradził jeszcze, co zamierza robić po rozstaniu z Polsatem.
ZOBACZ TEŻ: "Często bywał sfrustrowany". Maciej Dowbor rzucił pracę i wyjechał z kraju. Wiemy dlaczego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Dowbor wytłumaczył fanom swoją decyzję
Z racji na to, że wielu osobom decyzja Dowbora mogła wydać się szokująca, gwiazdor w instagramowym poście wytłumaczył, jak wygląda to z jego perspektywy. Okazało się, że od jakiegoś czasu jest zmęczony pracą dla Polsatu i czuje wypalenie. Wszystko wskazuje na to, że koniecznie potrzebuje zmiany środowiska.
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. A ja uznałem, że to jest ten moment, kiedy mogę odejść na własnych zasadach, zostawiając po sobie, mam nadzieję, fajne projekty i dobre wspomnienia… W Polsacie spędziłem 20 lat bez kilku miesięcy. To był fantastyczny czas, który mnie ukształtował i w ogromnej mierze zawodowo stworzył - poinformował fanów.
Dostał pracę w TVP dzięki mamie? Katarzyna Dowbor ucina spekulacje
Niektórzy z widzów natychmiast zaczęli snuć teorie na temat rzekomego transferu do TVP. Pojawiły się głosy, jakoby Katarzyna Dowbor miała maczać w tym palce. Czy rzeczywiście jest tak, że zapewniła swojemu synowi nową pracę w telewizji publicznej?
Prezenterka "Pytania na Śniadanie" zabrała głos w rozmowie z Plotkiem i rozwiała wszelkie wątpliwości. Podkreśliła, że nic takiego nie miało miejsca, a Maciej Dowbor podejmuje decyzje na temat swojej kariery zupełnie sam.
To absolutnie nieprawda, dlatego, że mój syn jest osobnym bytem. On ma swoją głowę, swój rozum, swoją pracę. Myślę, że ja nigdy w życiu mu niczego nie załatwiłam. Naprawdę nie jestem od tego, by go ściągać. On ma taką pozycję zawodową na rynku pracy, że nie trzeba mu nic załatwiać, nie trzeba go ściągać. My nie wchodzimy sobie w drogę jeśli chodzi o pracę i w ogóle o pracy nie rozmawiamy - powiedziała.