"Milionerzy". Internauci na dobre rozkręceni po porażce na pierwszym pytaniu. Lawina reakcji: "Przebiła gościa od automatu"
Odcinek "Milionerów" z udziałem Emilii Siwoni zaskoczył widzów już na samym początku. Uczestniczka zakończyła swoją przygodę z teleturniejem po zaledwie jednym pytaniu. To wywołało falę komentarzy w mediach społecznościowych.
Niecodzienne emocje zagościły w studiu "Milionerów", kiedy Emilia Siwoń z Warszawy, uczestniczka znana wcześniej z roli kibicki, usiadła w fotelu gracza. Pierwsze pytanie z dziedziny matematyki szybko stało się pułapką: prowadzący zapytał o cyfrę po lewej stronie przecinka w liczbie Pi. Emilia, zdecydowana na odpowiedź, wskazała „jedynkę”. Niestety, poprawną odpowiedzią była „trójka”, co zakończyło jej uczestnictwo w programie. Zaskoczenie publiczności było widoczne, a na twarzach wielu osób malowała się niedowierzanie.
ZOBACZ TEŻ: "Milionerzy". Widzowie podzieleni po wprowadzeniu nowego koła ratunkowego. Spływają komentarze
Senkara szczerze o współpracy z Hubertem Urbańskim
"Milionerzy". Internauci rozkręceni po porażce Emilii
W mediach społecznościowych z miejsca pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat krótkiego, niefortunnego występu. Reakcje widzów są różne: niektórzy współczują Emilii, niektórzy wypominają jej słowa o "czytaniu pytania dwa razy", a jeszcze inni sugerują
"Nie lepiej wyjść w ślady wietnamskiej edycji i wycinać graczy, żeby oszczędzić im publicznego linczu?", "A mamie mówiła: czytaj pytanie dwa razy. Sama jednak z tego nie skorzystała", "Dlatego powinny wrócić eliminacje w studiu", "Przebiła gościa od automatu", "Szkoda dziewczyny", "Przykro", "Wpadła w pułapkę własnej przestrogi" - czytamy.
"Milionerzy". Co jeszcze w odcinku?
Odcinek „Milionerów” nie zakończył się na tej niespodziewanej sytuacji. Kolejnym graczem był Bartosz Czepielik z Nowego Sącza, arborysta, który kontynuował swoją grę rozpoczętą w poprzednim odcinku. Chociaż jego decyzje wcześniej przyniosły sukcesy, tym razem pytanie z zakresu ortografii okazało się zbyt trudne. Opuścił program z gwarantowanymi 50 tys. zł.
Z kolei Bartłomiej Chomacki z Warszawy, inżynier specjalizujący się w projektowaniu baterii dla dużych pojazdów elektrycznych, wykazał się spokojem. Jego przemyślane odpowiedzi zaowocowały wygraną w wysokości 250 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Uczestniczka "Milionerów" nie była zadowolona z telefonu do przyjaciela. TAK go podsumowała