"Rolnik szuka żony": TVP rozwścieczyła widzów. Węszą teorie spiskowe
Fani programu "Rolnik szuka żony" po starcie 10. edycji doszukują się spisku. Aż trudno uwierzyć, co im przyszło do głowy.
26.09.2023 | aktual.: 27.09.2023 06:29
We wrześniu na antenie TVP zadebiutował dziesiąty sezon programu "Rolnik szuka żony". Część fanów nie jest zadowolona z tego, w jakim kierunku idzie format. Nie podoba im się to, że do głównej części rozrywki nie załapał się jeden z kandydatów.
Widzom chodzi konkretnie o 33-letniego Adama z województwa kujawsko-pomorskiego. Ku naszemu zdziwieniu, w tym, że mężczyzna nie wyszedł poza odcinek zerowy, ponieważ dostał zbyt mało listów, doszukują się spisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rolnik szuka żony": fani węszą spisek
Krytycy twierdzą, że producenci mają rzekomo manipulować ilością listów na niekorzyść kandydatów, którzy aparycją są najbardziej zbliżeni do tzw. stereotypowego rolnika.
Ten program powinien nazwę zmienić. A ten pan to widać jest prawdziwy rolnik. Chłopak pokazał się tak, jak powinien, a inni to raczej program pomylili – jedna z fanek zareagowała na nieobecność Adama, a jej opinia została zacytowana przez portal Plejada.
Jeszcze inna osoba zwróciła uwagę na niewielką liczbę listów, jakie otrzymał 40-letni Waldemar (również) z województwa kujawsko-pomorskie.
Z tymi listami w tej edycji to coś kręcą. Zawsze dostawali dużo listów, a tu Waldemar dostał tylko 14 i wszystkie w podobnych wielkościowo kolorowych kopertach. Może ludzie z TVP najpierw te listy sami czytali, wybierali te ciekawsze i pakowali w swoje koperty – napisała.
Niestety, podobnych komentarzy można znaleźć w Internaucie dziesiątki.
Ta edycja to jakaś ściema – brzmi jeszcze inny wpis.
Redakcja Jastrząb Post zwróciła się do TVP z pytaniem o to, czy listy do uczestników programu przechodzą selekcję. Stacja dokładnie wytłumaczyła, w jaki sposób ekipa programu obchodzi się z nadsyłanymi zgłoszeniami.
Redakcja programu "Rolnik szuka żony" sprawdza nadesłane do Rolników i Rolniczek zgłoszenia w zakresie ich zgodności z regulaminem dostępnym na stronie Rolnik szuka żony - Regulamin (tvp.pl) i kontaktuje się z ich autorami. Prowadzona jest ewidencja korespondencji. Każdy list, który trafi na adres redakcji ma nadany numer porządkowy – wytłumaczono nam.
"Rolnik szuka żony": dwie kobiety w programie
Przypomnijmy, że w dziesiątej edycji po raz pierwszy oglądamy zmagania aż dwóch rolniczek, co do tej pory jeszcze się nie zdarzało. Panie do tej pory zebrały mieszane reakcje widzów. Część z nich zarzuca im, że przyszły do programu, by się "polansować".