"Sanatorium miłości" zniknie z anteny?! Przed nami "historyczna decyzja"
Już w niedzielę, 10 marca, rusza kolejny sezon programu "Sanatorium miłości". Tegoroczna edycja show ma być wyjątkowa, bowiem Telewizja Polska ogłosiła, że pod koniec turnusu prowadząca Marta Manowska ogłosi "historyczną decyzję". Niewykluczone, że format zniknie z anteny.
05.03.2024 | aktual.: 05.03.2024 19:21
Bez wątpienia wszyscy fani Telewizji Polskiej wyczekują nowego sezonu programu "Sanatorium miłości". O ile w poprzednich edycjach odcinki tego show pojawiały się na przestrzeni stycznia i lutego, tak teraz musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Pierwszy odcinek 6. sezonu "Sanatorium miłości" pojawi się na antenie TVP1 w niedzielę 10 marca, o godzinie 21:20. Tegoroczna edycja show będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na udział interesujących bohaterów, ale również przez niespodziankę, którą mają otrzymać widzowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historyczna decyzja Marty Manowskiej w "Sanatorium miłości". To koniec programu?
Jakiś czas temu TVP przekazało, że w nowym sezonie popularnego show "na widzów czekają zwroty akcji, a pod koniec turnusu prowadząca, Marta Manowska ogłosi historyczną decyzję… Fanów serii czeka wielkie zaskoczenie".
Póki co nie wiadomo, czego możemy się spodziewać. Niektórzy widzowie podejrzewają, że Marta Manowska pożegna się z formatem, natomiast inni twierdzą, że pogram zostanie zakończony. Byłaby to jednak szokująca decyzja, biorąc pod uwagę fakt, że wyniki oglądalności stoją na wysokim poziomie.
Bez wątpienia 6. edycja programu przyniesie nam mnóstwo emocji. W jednym z wywiadów Manowska wyjawiła, że śmiałkowie, którzy postanowili odnaleźć miłość w uzdrowisku Nowe Łazienki Mineralne w Krynicy-Zdrój byli otwarci i temperamentni.
W tym roku szczególnie przeżyłam rozmowy indywidualne z uczestnikami. Poznałam ich dobrze tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy rozmawialiśmy w cztery oczy. Każdy z nich to wyrazisty charakter, który nie dawał się do końca poznać w grupie, ale po każdej takiej rozmowie odkrywałam tych ludzi na nowo, widziałam ich głębiej, delikatniej, z całym ogromem ich przeżyć i przemyśleń - wspomina Marta Manowska.