"Ślub od pierwszego wejrzenia". Maciej i Kasia ZBLIŻYLI się do siebie. Pojawiły się odważniejsze gesty
Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaczynają bliżej się poznawać. Sporo dzieje się w relacji Macieja i Kasi, którzy mimo miłych słów na swój temat, nie potrafili zrobić kolejnego kroku. Przełom nastąpił w minionym odcinku, gdy pozwolili sobie na czułe gesty.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" od 1. edycji wzbudza ogromne emocje. Tej jesieni fani programu mogą oglądać 11. sezon reality show, w którym nieznajomi biorą ślub i zaczynają się poznawać, będąc już małżeństwem. W miniony wtorek wyemitowano kolejny odcinek, w którym zbliżyli się do siebie Maciej i Kasia. Para do tej pory była oszczędna w czułościach, jednak teraz jest szansa na to, że się to zmieni. Widzowie zwrócili uwagę na jeden szczegół.
Małgorzata Rozenek-Majdan o ślubie Katarzyny Cichopek i Maćka Kurzajewskiego
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Symboliczny gest Macieja i Kasi dużo mówi o ich relacji
W poprzednich odcinkach "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Kasia i Maciej byli najlepiej dogadującą się parą tej edycji. Mimo to od początku stawiają na powolne budowanie relacji, unikając pośpiechu. Oboje otwarcie przyznawali, że potrzebują czasu na rozwinięcie fizycznej bliskości. W miniony wtorek nastąpił prawdziwy, symboliczny przełom. Podczas podróży pociągiem para naturalnie i bez wymuszenia trzymała się za ręce. Ten drobny gest, w kontekście ich dotychczasowej rezerwy, został przez widzów odebrany jako ważny krok naprzód. Sama Kasia skomentowała to z charakterystycznym dla siebie spokojem, mówiąc:
To nie było pierwszy raz, gdy chwyciliśmy się za rękę. (...) Myślę, że taka kolej rzeczy jest.
Jednak wyznanie Macieja najlepiej podsumowało ten moment, ukazując jego radość z rosnącej bliskości:
Miło mi, że jej nie odpycham, że ona chce być blisko mnie, że nie robi żadnych gestów, które mają na celu pokazanie mi, że tego nie chce.
Zobacz też: "Ślub od pierwszego wejrzenia". TAKIE słowa padły z ust Macieja do Karoliny. I to przy jego rodzicach
Kasia i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozprawiali o wspólnej przyszłości. Kobieta podchodzi do sprawy z rezerwą
Kwestia wspólnej przyszłości stała się jednym z głównych tematów ich rozmów, a deklaracja Macieja dotycząca przeprowadzki była dla Kasi znaczącym krokiem. Mężczyzna bez wahania stwierdził, że jest gotów zamieszkać w jej rodzinnym Nowym Dworze.
Rozmawialiśmy z Kasią o miejscu, gdzie ewentualnie byśmy zamieszkali później. Kasia wytłumaczyła, że na razie w grę wchodzi tylko Nowy Dwór. Ja nie muszę ocenić, zobaczyć miasta. Nie jadę tam dla miasta, tylko jeśli zostanę tam na dłużej, to dla Kasi — mówił Maciej.
Mimo że jego żona doceniła te słowa, to natychmiast dostrzegła praktyczny problem, który mógłby stanąć im na drodze.
Mówi, że jest pewny, że chce się do Nowego Dworu przeprowadzić, ale nie mówi o tym, że przestanie trenować hokej, a to się rozjeżdża – zauważyła.