Szokujące wyznanie w "Rolnik szuka żony". Kandydatka miała przed Krzysztofem SEKRET
"Rolnik szuka żony" z odcinka na odcinek dostarcza coraz więcej emocji! W 3. epizodzie na jaw wyszła tajemnica, która wprawiła Krzysztofa w niemałą konsternację. Jedna z uczestniczek zapomniała mu bowiem wspomnieć o bardzo istotnym fakcie z życia.
"Rolnik szuka żony" nabiera tempa! W drugim odcinku rolnicy po raz pierwszy spotkali twarzą w twarz autorów listów, które wybrali po premierowym odcinku. Każdy z gospodarzy poszedł też na szybkie randki, na których mógł bliżej poznać potencjalne partnerki i partnerów. Pojawiły się pierwsze typy i małe zauroczenia.
Ania i Marcin z programu "Rolnik szuka żony" o wspólnej przyszłości, świętach i ślubie.
Krzysztof z "Rolnik szuka żony" ma jeden warunek. Nie lubi kłamstwa
W 3. odcinku rolnicy zaprosili na gospodarstwa faworytów i faworytki, z którymi następnie stopniowo wybierali się na nieco dłuższe spotkania. Była więc okazja, by lepiej się poznać i porozmawiać o wspólnych planach na przyszłość. Krzysztof, 29-letni rolnik z Podlasia, wziął na randkę m.in. Ulę, której wyznał, że jednym z jego wymogów jest szczerość. Mężczyzna nienawidzi bowiem, gdy ktoś coś przed nim ukrywa.
Rozmowa przybrała jednak niespodziewany obrót. Okazało się, ze Ula ma sekret.
Chciałabym porozmawiać z tobą nie na wizji, nie przed kamerami… – rozpoczęła.
Krzysztof odpowiedział:
Czyli jest coś takiego...?
Kandydatka w "Rolnik szuka żonę" miała tajemnicę
Ula wyznała Krzysztofowi, że jest mamą. Jak sama przyznała, poinformowała go o tym w liście.
Pisałam ci w liście, że mam córkę. Pisałam - mówiła.
Krzysztof nie pamiętał natomiast, żeby uczestniczka wspomniała o tym ważnym fakcie wcześniej.
Nie, nie pisałaś tego w liście - odparł.
Uczestniczka zaczęła się wahać:
A, w liście nie, czekaj…
Ula końcowo stwierdziła, że wolała nie poruszać tego tematu w liście, gdyż chciała o tym opowiedzieć Krzysztofowi w cztery oczy. Mężczyzna nie był jednak z informacji zadowolony.
Ja właśnie nie wiem… jak dochodzi do takiej sytuacji już… nie wiem, czy ja potrafię w ogóle wziąć taką odpowiedzialność na siebie - komentował zmieszany.