Waldemar z "Rolnik szuka żony" dostawał groźby śmierci. Sprawa znajdzie finał w sądzie

Waldemar Gilas, w związku z hejtem, postanowił założyć sprawę w sądzie
Waldemar Gilas, w związku z hejtem, postanowił założyć sprawę w sądzie
Źródło zdjęć: © Instagram | Waldemar Gilas

11.06.2024 07:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Waldemar Gilas, uczestnik popularnego programu "Rolnik szuka żony", stanął w obliczu okrutnego hejtu w mediach społecznościowych. Pewien internauta posunął się do skrajnych gróźb, zmuszając Waldemara do podjęcia kroków prawnych.

Waldemar Gilas, znany z 10. edycji programu "Rolnik szuka żony", znalazł się w centrum medialnej burzy. Współczesne media społecznościowe, choć są świetnym narzędziem do komunikacji i dzielenia się swoim życiem, mogą być również miejscem pełnym nienawiści i agresji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Waldemar z "Rolnik szuka żony" zmaga się z hejtem w mediach społecznościowych

Waldemar Gilas, uczestnik 10. edycji programu "Rolnik szuka żony", stał się celem okrutnego hejtu w mediach społecznościowych. Jego historia zaczęła się, gdy na planie programu poznał Dorotę, z którą związał się po burzliwym rozstaniu z Ewą. Waldemar i jego nowa ukochana szybko postanowili powiększyć rodzinę, a obecnie kobieta jest w ciąży i niedługo urodzi mu córkę. Oboje wychowują także synów ze swoich poprzednich związków.

Waldemar Gilas jest aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się wydarzeniami z prywatnego życia. Jego posty spotykają się jednak nie tylko z pozytywnymi reakcjami, ale także z falą negatywnych komentarzy. Ostatnia relacja Waldka na Instagramie ujawniła, że hejterzy posunęli się o krok za daleko, co skłoniło go do podjęcia kroków prawnych.

Życzono mi, żebym zdechł. Jestem odporny na takie groźby, ale żeby kobiecie życzyć śmierci, jaką bestią i potworem trzeba być. Widać bezkarność w sieci powoduje, że takie elementy na za dużo sobie pozwalają. Ale spokojnie, karma prędzej, czy później dorwie ich ze zdwojoną mocą. Najgorsze to było życzenie śmierci i żeby moja córka urodziła się z jakąś ciężką chorobą - wyznał Waldek.

Rolnik podjął kroki prawne i wytoczył sprawę hejterowi

W obliczu narastającej fali hejtu, Waldemar Gilas podjął zdecydowane kroki prawne. Nie zamierzał pozostawić tego bez odpowiedzi. Uczestnik programu "Rolnik szuka żony" rozpoczął walkę o sprawiedliwość, wytaczając sprawę sądową przeciwko hejterowi, który szkalował rolnika i jego rodzinę. Pierwsza rozprawa odbyła się 6 czerwca w sądzie w Inowrocławiu.

Waldemar wyjaśnił swoje motywy na Instagramie:

Zacząłem od lżejszej sprawy zniewagi i oszczerstwa, a wagę ciężką jak życzenie śmierci zostawię na koniec. Jutro mam pierwszą sprawę o znieważenie mnie i mojej rodziny w Sądzie w Inowrocławiu. Zobaczymy, ile jest warte prawo w tym kraju i czy jest kara na cwaniaków w internecie - powiedział rolnik.
Waldemar się nie poddaje i wierzy w to, że zwycięży sprawiedliwość
Waldemar się nie poddaje i wierzy w to, że zwycięży sprawiedliwość© Instagram | Waldemar Gilas

Walka o sprawiedliwość nie jest łatwa, ale Waldemar Gilas nie zamierza się poddać. Postanowił działać na rzecz swojej rodziny i wszystkich, którzy padli ofiarą podobnych ataków. Pragnie pokazać, że nawet w obliczu bezkarności sieci, istnieje możliwość obrony i egzekwowania prawa.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także