Widzowie ROZCZAROWANI wynikami "Tańca z gwiazdami". Oberwało się produkcji
Jubileuszowy odcinek "Tańca z gwiazdami" przeszedł już do historii. Trzeba przyznać, że produkcja zadbała o każdy najmniejszy szczegół, dzięki czemu na widzów czekał istny rollercoaster emocji. Na koniec okazało się, że nikt nie odpada i tym samym w przyszłą niedzielę po raz kolejny zobaczymy na parkiecie 10 par. Widzowie... nie są tym faktem zachwyceni.
Trzeci odcinek "Tańca z gwiazdami" obfitował w niespodzianki. Na widowni zasiedli zwycięzcy i tancerze poprzednich edycji, natomiast w roli współprowadzących pojawili się Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski. Nie zabrakło również materiałów wspominkowych, wprowadzając widzów w sentymentalną podróż do przeszłości. Oczywiście równolegle uczestnicy 30. edycji "TzG" występowali w konkursie, walcząc o przejście do kolejnego odcinka. Najlepiej wypadł Maurycy Popiel, który zgarnął pierwszą w tym sezonie "40". Bardzo nisko został natomiast oceniony Tomasz Karolak, który otrzymał jedynie 18 punktów od jury.
Iwona Pavlović odcięła się od Ewy Minge. "Odchodzę od nerwów, od złości, od żali"
Wyniki "Tańca z gwiazdami". Nikt nie odpadł w jubileuszowym odcinku
W minioną niedzielę w "Tańcu z gwiazdami" tyle się działo, że czasem trudno było nadążyć za kolejnymi niespodziankami czy wywiadami z byłymi uczestnikami. Tym samym występy trwającej edycji zeszły nieco na dalszy plan. Mimo to prowadzący od początku podkreślali, że z programem pożegna się jedna para.
Na koniec zmagań, gdy wszyscy ustawili się na parkiecie, Krzysztof Ibisz ogłosił, że tego dnia odpada... Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski, czyli gościnni prowadzący. Wszyscy przeszli więc dalej, co nie spodobało się części telewidzów.
- Bez sensu, ponownie nikt nie odpada...
- Trochę szkoda Ewy Minge… Mogliście zostawić wszystkich do tego jubileuszowego odcinka…
- Nie mogliście podać tej informacji przed głosowaniem widzów, przecież to nie była spontaniczna decyzja!
- Celowo naraziliście widzów na koszty!!! Nieładnie.
- No kto by się spodziewał, wymyślają z tym tańcem w tej edycji
Widzowie grzmią po jubileuszowym odcinku "Tańca z gwiazdami". Sporo zarzucają Tomaszowi Karolakowi
Za nami już trzy odcinki "Tańca z gwiazdami" i do tej pory odpadła tylko jedna uczestniczka, Ewa Minge. To nie podoba się wielu internautom, którzy liczyli na szybkie pożegnanie się z najsłabszymi uczestnikami. W tej kwestii króluje Tomasz Karolak. Aktor do tej pory ani razu nie zatańczył dobrze. Głównym zarzutem jest jednak fakt, że nie traktuje on poważnie programu i w ogóle nie przykłada się do treningów. Za charlestone'a otrzymał jedynie 18 punktów, co potwierdza, że mocno odstaje od reszty stawki. I dlatego też wielu widzów wolałoby, żeby pożegnał się z tanecznym show.
- Ciężko mi się ogląda tę edycję. Jakieś wtopy, dwie pary połączone po znajomości, niesmaczne pytania prowadzącej i ta buta Karolaka, jakby tam był z łaski (bo przecież i tak mu płacą).
- Powinien odpaść Karolak razem z papierosem w ustach.
- Powinien ktoś odpaść pomimo jubileuszu. Najlepiej Karolak. Za bardzo manipulujecie...
- Po co ten Karolak tam jest, to nie wiem.