Wielki finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kaja i Krystian nie sprawili niespodzianki.
W ostatnim odcinku 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie mogli zobaczyć ostateczne decyzje wszystkich trzech par. Najmniej emocji było u Krystiana i Kai, którzy od kilku już odcinków wiedzieli, że nie stworzą wspólnej przyszłości. Potwierdzili to w finałowym odcinku jesiennej serii programu.
Jesienna edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dobiegła końca. Trzeba przyznać, że 11. seria programu nie zawiodła i na widzów czekało mnóstwo emocji. Najwięcej działo się wokół Kai i Krystiana. Para od samego początku znajomości miała sobie sporo do zarzucenia. Już kilka tygodni temu wiadomo było, jak potoczą się ich losy. W kwestii kontynuowania małżeństwa byli niespotykanie zgodni.
Sara Janicka rozwiodła się z mężem! Jak wygląda jej relacja z Zakościelnym? "Chcę to wyjaśnić, bo dotyczy to mnie osobiście"
Kaja i Krystian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podjęli decyzję
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od kilku już edycji zarzucają produkcji, że źle dobierają ze sobą uczestników. Dobrym przykładem na potwierdzenie tych słów jest małżeństwo Kai i Krystiana. Para różniła się ze sobą pod każdym możliwym względem - od sposobu spędzania czasu, aż po poglądy. Nic więc dziwnego, że szybko zaczęli się męczyć w swoim towarzystwie. Mężczyzna dodatkowo otwarcie krytykował swoją żonę i kilkukrotnie wspominał, że nie byłby w stanie stworzyć z nią bliższej relacji. Dlatego też bez cienia wątpliwości wyznali, że nie chcą kontynuować tej znajomości i wezmą rozwód.
Nie wiem, jak to ładnie powiedzieć... Ja bym chciała się rozstać - stwierdziła Kaja, gdy padło najważniejsze pytanie ze strony ekspertek.
Jej (wciąż jeszcze) mąż był z nią wyjątkowo zgodny.
Ja oczywiście chcę, jeśli Kaja będzie miała ochotę, poznawać się jak człowiek z człowiekiem w relacji koleżeńskiej, ale też chcę się rozstać - odpowiedział Krystian na to samo pytanie.
Ekspertki podziękowały im za udział w programie.
Ja wam dziękuję, że byliście tacy szczerzy i odważni, że z szacunku do drugiej osoby powiedzieliście sobie "nie". Widocznie to nie jest to, to nie jest ta miłość. Do zobaczenia, kochani - powiedziała psycholożka.
Po miesiącu od dnia decyzji okazało się, że para nie miała ze sobą kontaktu od chwili gdy pożegnali się po rozmowie z ekspertkami. Podczas rozmowy Kai z jedną z psycholożek programu wyjawiono, że Krystian nie skontaktował się także z żadną z nich. i choć wtedy, gdy oznajmiał decyzję o rozwodzie, Krystian starał się być uprzejmy dla Kai, gdy ponownie odwiedziły go kamery, znów zaczął narzekać na swoją żonę.
Myślałem, że to będzie to, ale się okazało, że to była jedna wielka lipa - powiedział do Damiana, swojego świadka ze ślubu. - Uważam, że Kaja nie była szczera, także wobec ekspertek, mówiłem o tym już - stwierdził do kamery. - One ją uważają za świetną superdziewczynę, a ja uważam, że tak nie jest. Obgadywała tu różnych ludzi. Nie odzywałem się do ostatniego momentu, bo chciałem zobaczyć, jak gra - stwierdził.
Człowiek chciałby się w końcu ustabilizować, ale jak nie może spotkać tej wybranki... Ktoś może powiedzieć: "O, bo ty masz za duże wygórowania". Ja nie mam, ty też nie masz za dużych wygórowań, ja po prostu chcę normalności - powiedział w rozmowie z Damianem.
Zobacz też: Maciej Walkowiak zrezygnował ze "ŚOPW". Internauci komentują: "Dziwię się twojej reakcji"
Krystian z "ŚOPW" ostro wypowiadał się o Kai
Małżeństwo Kai i Krystiana wzbudzało największe emocje wśród fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Głównie ze względu na zachowanie mężczyzny. Ten wielokrotnie rzucał niemiłe komentarze względem swojej żony, a na dodatek w rozmowach przed kamerą wypowiadał się na jej temat bardzo negatywnie, czasem wręcz ją obrażając. W przedostatnim odcinku doszło do eskalacji konfliktu pomiędzy Kają i Krystianem. Oboje rzucili w swoich kierunkach sporo niemiłych słów. Nic więc dziwnego, że ich małżeństwo nie przetrwało.