Ida Nowakowska gorzko o zwolnieniu z "PnŚ": "Powinno wyglądać inaczej". Nie obejrzała już ani jednego odcinka
Swego czasu Ida Nowakowska pożegnała się z pracą w programie "Pytanie na śniadanie". W rozmowie z Jastrząb Post prezenterka odniosła się do tego, w jaki sposób przebiegła jej rozłąka z popularną "śniadaniówką". - Nie ukrywam, że to rozstanie było trudne i uważam, że powinno być przeprowadzone inaczej - zaczęła.
28.04.2024 | aktual.: 28.04.2024 12:01
Po zmianie władzy w kraju doszło do poważnych roszad personalnych w Telewizji Polskiej. Z pracą w formacie "Pytanie na śniadanie" pożegnały się wszystkie dotychczasowe pary prowadzących, w tym Ida Nowakowska i Tomasz Wolny. Reporterka Jastrząb Post miała okazję porozmawiać z Idą podczas finału talent show "The Voice Kids". Ida chętnie odpowiedziała na pytania związane z "PnŚ".
Ida Nowakowska tęskni za "Pytaniem na śniadanie"
Nasza rozmówczyni nie ukrywa, że wciąż tęskni za utraconą pracą.
Brakuje mi widzów i naszej wspaniałej ekipy. Kochałam prowadzić ten program. Nie sądziłam, że tak bardzo się w nim zakocham – zaczęła, dodając, że specjalnie dla pracy w "PnŚ" ograniczyła karierę w USA.
Z perspektywy czasu Nowakowska bardzo docenia to, z jakimi ludźmi miała okazję pracować w porannym hicie Telewizji Polskiej.
Poznałam wspaniałych ludzi – ekspertów, gości i ekipę, poczynając od dźwiękowców, kończąc na realizatorach. Bardzo się z nimi związałam, cenię te osoby i życzę im jak najlepiej – otworzyła się.
Czy Ida Nowakowska ogląda "PnŚ"?
Jak się okazuje, Ida jeszcze nie oglądała wydań z "PnŚ" z nowymi prezenterami.
Mówię to szczerze – nie miałam szansy oglądać, bo cały czas byłam w rozjazdach – objaśniła.
Ida Nowakowska gorzko o zwolnieniu z "PnŚ"
Ida nie jest zadowolona z tego, w jaki sposób zakończyła się jej współpraca z magazynem. Na ten temat zresztą powiedziała nam nieco więcej.
Nie ukrywam, że to rozstanie było trudne i uważam, że powinno być przeprowadzone inaczej. Tylko jedna osoba w całej TVP powiedziała mi coś nieprzyjemnego. Potraktowała mnie w sposób, który być może nie był właściwy. To była Kinga (Dobrzyńska), nowa szefowa "PnŚ", którą znam od bardzo długiego czasu. To jest jedyna przykrość, która mnie spotkała. Natomiast ja każdemu życzę dobrze i niech to pójdzie w eter – podsumowała.