Niepokojące doniesienia o Isis Gee. Mąż piosenkarki prosi o MODLITWĘ
Isis Gee, obecnie występująca jako Tamara Gee, mierzy się z problemami zdrowotnymi, o czym poinformował na Instagramie jej mąż. "Zmaga się z przewlekłym bólem i przy tym bardzo cierpi" – napisał Adam Gołębiowski, który zwrócił się także z prośbami o modlitwę za 53-latkę.
Isis Gee zyskała rozgłos w mediach dzięki udziałowi w "Tańca z gwiazdami" i choć wówczas nikt jej nie znał, to zyskała sympatię telewidzów dzięki bijącemu od niej ciepła. Kilka miesięcy później reprezentowała Polskę na Eurowizji 2008, ale po powrocie z konkursu usunęła się w cień i wyjechała za granicę. O jej obecnych losach dowiadujemy się głównie z Instagrama, na którym Isis Gee co jakiś czas chwali się swoimi nowymi zdjęciami. Teraz głos zabrał jej mąż, który jednym wpisem zaniepokoił internautów.
TYLKO U NAS: Zapytaliśmy Justynę Steczkowską o to, czy Polska powinna wycofać się z Eurowizji przez Izrael
Niepokojące doniesienia o Isis Gee. Mąż prosi o modlitwę
Adam Gołębiowski, posługujący się pseudonimem Adam Gee, opublikował w relacji na Instagramie krótką notkę do swoich obserwatorów. Napisał:
Proszę, pamiętajcie o mojej żonie i módlcie się za nią! Od kilku lat zmaga się z przewlekłym bólem, a ostatnio bardzo cierpi. Byłbym wdzięczny, gdybyście dołączyli do mnie w wysyłaniu jej miłości i wsparcia.
Mąż Tamary Gee nie ujawnił, co dokładnie dolega jego żonie. Nie jest tajemnicą, że 53-latka przed lat mierzyła się z chorobą nowotworową.
Isis Gee dla męża porzuciła USA
Adam i Isis Gee są małżeństwem od 2004 roku. Piosenkarka lata temu w wywiadzie dla "Gali" opowiedziała o początkach związku z mężem, do którego przeprowadziła się do Polski. "Na początku znaliśmy się tylko z e-maili. Adam dużo podróżował po Stanach. Zajmował się muzyką i modą, ale jego pasją była również medytacja. Ktoś mu kiedyś poradził, by się ze mną skontaktował. Napisał więc do mnie i od razu mnie zauroczył. (...) Przez kilka miesięcy intensywnie korespondowaliśmy, czasem po kilka razy dziennie. W końcu doszło do spotkania w restauracji Downtown w Seattle. Nie wiedzieliśmy nawet, jak druga strona wygląda ani ile ma lat. Krótkie z założenia spotkanie przedłużyło się do pięciu godzin. Na pożegnanie Adam ciepło mnie przytulił. Trwaliśmy w objęciu może kilka minut, podczas których zrozumiałam, że spotkałam kogoś wspaniałego, takiego na całe życie" – opisała.
Isis Gee w tym samym wywiadzie nie mogła nachwalić się męża. "Jest przecudowną osobą, mądrą i otwartą, o wielkim sercu i duchu. Ma w sobie szlachetność, jakiej wcześniej w żadnym innym człowieku nie spotkałam. Potrafi być doskonałym partnerem w miłości i zarazem moim najlepszym przyjacielem. Ufam mu bezgranicznie" – powiedziała w "Gali".